Na nagraniu opublikowanym przez rosyjską telewizję NTV widać, jak rosyjski okręt desantowy Cezar Kunikow przepływa przez cieśninę Bosfor. Najprawdopodobniej miał on zmierzać w stronę Syrii. Jedna z osób znajdujących się na pokładzie była ubrana na czarno i trzymała w ręku wyrzutnię pocisków. Jak informują media, lufa była cały czas wymierzona w Stambuł.
W poniedziałek 7 grudnia do Ministra Spraw Zagranicznych Turcji został wezwany rosyjski ambasador. Strona turecka wyraziła nadzieję, że taka "prowokacja już się nie powtórzy." Ambasadora Andrieja Karłowowa poinformowano, że "poczucie bezpieczeństwa Turków zostało zagrożone przez rosyjski "prowokacyjny akt". MSZ wyraziło nadzieję, że Rosja w przyszłości będzie się stosować do Konwencji z Montreux, która reguluje prawo morza w cieśninach czarnomorskich.
TVN 24, Hurriyet Daily News, Reuters