Niemcy chcą wyrywkowo badać pilotów na obecność alkoholu i narkotyków

Niemcy chcą wyrywkowo badać pilotów na obecność alkoholu i narkotyków

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zdjęcie ilustracyjne (fot. sxc.hu)Źródło:FreeImages.com
Niemcy zamierzają wprowadzić losowe testy na obecność alkoholu i narkotyków u pilotów. Chcą w ten sposób zmniejszyć ryzyko powtórzenia katastrofy samolotu Airbus A320 linii Germanwings, który w marcu rozbił się w Alpach francuskich - podaje Reuters.

Minister transportu podkreślił, że to ważne, aby linie lotnicze miały obowiązek przeprowadzania kontroli. - Myślę, że to rozsądne, aby piloci byli sprawdzani wyrywkowo, czy spożywają alkohol, narkotyki i leki - powiedział Alexander Dobrindt w "Bild am Sonntag". Eksperci na całym świecie zauważają tego pozytywne efekty, które zwiększą bezpieczeństwo pracy w lotnictwie - dodał.

Markus Wahl, rzecznik związku niemieckich pilotów Vereinigung Cockpit nie jest jednak zadowolony z planowanych kontroli.  Z naszego punktu widzenia planowane losowe badana to zły pomysł. One nie mają nic wspólnego z katastrofą Germanwings i sprawią, że cała grupa zawodowa znajdzie się w kręgu podejrzeń - powiedział.

Katastrofa w Alpach

24 marca w południowej Francji rozbił się airbus A320 linii Germanwings. Na pokładzie samolotu było 144 pasażerów i 6 członków załogi. Liczbę osób na pokładzie potwierdzili przedstawiciele Germanwings. Jak poinformowały francuskie władze, nikt nie przeżył katastrofy.

Samolot wystartował z barcelońskiego lotniska El Prat o 9.35. Jak ustalił Flightradar24, portal śledzący samoloty latające m.in. nad Europą, maszyna po osiągnięciu pułapu 38 tys. stóp (ok 12 km), zaczęła w pewnym momencie spadać. Łączność z załogą została utracona, gdy Airbus A320 był na wysokości 680 0 stóp (ok 2,4 km n.p.m.). Według informacji Germanwings samolot opadał przez osiem minut. Po uderzeniu o zbocze góry rozpadł się na kawałki. Szczątki maszyny zostały zlokalizowane przez helikoptery francuskiej żandarmerii. Samolot rozbił się na wysokości 2961 m n. p. m.

Reuters, "Bild am Sonntag"