Amerykański prezydent tłumaczył, że zapowiedzi podniesienia wydatków do 3,4 mld dolarów na cele obronne wschodniej flanki NATO są kolejnym etapem realizacji tzw. inicjatywy ERI (European Reassurance Initiative), która została ogłoszona podczas wizyty Obamy w Polsce w 2014 roku. Miała być to odpowiedź na działania podejmowane przez Rosjan na Ukrainie. Celem ERI jest pokazanie zaangażowania USA w sprawy europejskie.
Zadowolenie z decyzji Obamy wyraził szef NATO Jens Stoltenberg. - To jasny sygnał trwałości zaangażowania Stanów Zjednoczonych na rzecz europejskiego bezpieczeństwa - ocenił. Według zapowiedzi środki finansowe mają zostać przeznaczone przede wszystkim na zwiększenie ilości ciężkiego uzbrojenia w tym pojazdów opancerzonych. Działania te miałyby zniechęcić Rosję do dalszej agresji na Ukrainie. - To dofinansowanie pozwoli na większą rotację sił amerykańskich, a także umożliwi prowadzenie większej ilości szkoleń czy ćwiczeń dla armii. - Ta propozycja to jawna demonstracja siły naszych transatlantyckich więzi - dodał Stoltenberg.
Guardian, Washington Times