Powstał raport o rosyjskich zbrodniach wojennych na Ukrainie w 2014 r.

Powstał raport o rosyjskich zbrodniach wojennych na Ukrainie w 2014 r.

Dodano:   /  Zmieniono: 
Strona tytułowa raportu
We wtorek w Parlamencie Europejskim podczas konferencji prasowej został zaprezentowany raport dotyczący rosyjskich zbrodni wojennych, do których doszło w 2014 roku na Ukrainie.

Konferencję w PE zorganizowali europosłowie frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów Anna Fotyga (PiS) i Belg Mark Demesmaeker. Dyrektor Fundacji Współpracy Polsko-Ukraińskiej PAUCI Jan Piekło poinformował podczas spotkania z dziennikarzami, że udało się zidentyfikować niektórych sprawców zbrodni. Podkreślił tez, że inicjatorką opracowania raportu była posłanka PiS Małgorzata Gosiewska.

Zbrodnie wojenne

Autorami wywiadów, które posłużyły do opracowania raportu, byli wolontariusze - funkcjonariusze policji. Dzięki ich pracy pozyskano zeznania 60 ofiar. Jak informują autorzy, "raport opisuje zbrodnie wojenne w rozumieniu prawa międzynarodowego popełnione na terenie wschodniej i południowej Ukrainy przez żołnierzy i funkcjonariuszy Federacji Rosyjskiej oraz  bojowników  prorosyjskich  separatystów. Udokumentowane zbrodnie obejmują bezprawne pozbawianie wolności, fizyczne i psychiczne tortury, rabunki i zabójstwa".

W zeznaniach ofiar pojawiają się dane dotyczące miejsc, gdzie dochodziło do tortur i przetrzymywania więźniów oraz informacje na temat sprawców. Identyfikacja tych danych początkowo odbywała się poprzez kontakty osób zaangażowanych w pracę nad raportem. Kolejnych materiałów dostarczały osoby, które były współwięźniami bądź wiedziały o innych ludziach, którzy padli ofiarami zbrodni.

"Zobaczyłam trupy trzech mężczyzn"

Opisane w raporcie historie ofiar zostały zanonimizowane. Ich nazwiska pozostają do wiadomości twórców. Ze wspomnień bohaterów raportu wyłania się obraz tortur i traumatycznych przeżyć, których doświadczali. "Kiedy mnie wprowadzili do piwnicy,zobaczyłam tam trupy trzech mężczyzn. Jeden był w pozycji siedzącej przy ścianie. Dwaj inni to byli młodzi mężczyźni,z których jeden leżał na brzuchu, drugi na plecach. Mieli poderżnięte gardła i byli nadzy. Krew z gardeł spływała do otworu kanalizacyjne go w podłodze" - opisuje jedna z ofiar, oznaczona w raporcie jako C7.

Dokumentacja dowodowa, która wchodzi w skład raportu będzie podstawą do złożenia zawiadomienia do Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze. Cały raport jest dostępny w internecie pod linkiem: http://www.donbasswarcrimes.org/raport/.

donbasswarcrimes.org/raport/, Facebook/Jan Piekło