Prezydenci nie lubią komisji

Prezydenci nie lubią komisji

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prezydent Litwy Rolandas Paksas mimo zaproszenia nie stawił się na posiedzenie specjalnej komisji, która bada zasadność zarzutów przeciwko niemu, m.in. o kontakty ze światem przestępczym.
W oświadczeniu Urzędu Prezydenckiego czytamy, że Rolandas Paksas "chce uczestniczyć w pracy komisji (...), jednakże dotychczas prezydentowi nie przedstawiono wszystkich dokumentów, na podstawie których jest oskarżany. Dlatego też prezydent nie może złożyć komisji wyczerpujących wyjaśnień i przedstawić swoich argumentów".

Wyjaśnień przed komisją w poniedziałek nie złożyło również sześciu adwokatów, którzy reprezentują interesy Paksasa. Oni także twierdzą, że nie otrzymali od komisji wszystkich dokumentów.

Wiceprzewodniczący komisji, poseł Julius Sabatauskas odrzuca zarzuty prezydenta i jego obrońców. Twierdzi, że prezydent otrzymał wyczerpujący materiał, w sumie około 1000 stron.

Sabatauskas wątpi również, czy "adwokaci należycie reprezentują interesy szefa państwa, gdyż nie wykazują chęci zapoznania się z  całym zebranym materiałem, a także nie starają się o zgodę na  zapoznanie się z tajną informacją, na podstawie której 86 parlamentarzystów w 141-osobowym Sejmie wystąpiło z wnioskiem o  wszczęcie procedury impeachmentu. Takie zachowanie adwokatów Sabatauskas określa jako "taktykę obronną".

Od wniosków tej komisji będzie zależało, czy w Sejmie zostanie wszczęty proces impeachmentu (pozbawienia władzy) wobec Paksasa.

em, pap