Papież: odrzucić przemoc

Papież: odrzucić przemoc

Dodano:   /  Zmieniono: 
Pokój nigdy nie powinien stać się zakładnikiem przemocy - zaapelował papież do wspólnoty międzynarodowej podczas dorocznego spotkania z ambasadorami 174 państw.
Doroczne spotkanie papieża z ambasadorami 174 państw utrzymujących relacje dyplomatyczne ze Stolicą Apostolską i przedstawicielami Wspólnoty Europejskiej, Zakonu Kawalerów Maltańskich, Federacji Rosyjskiej oraz Autonomii Palestyńskiej jest tradycyjnie okazją do przedstawienia założeń watykańskiej polityki na rozpoczynający się rok.

Tegoroczne założenia Jan Paweł II streścił w czterech punktach: podkreślił konieczność uczestnictwa wiernych w życiu społecznym, a szczególnie znaczenie chrześcijaństwa dla kultury europejskiej, omówił zagrożenia dla pokoju na świecie, rolę religii w jego budowaniu i konieczność jedności chrześcijan w działaniach na rzecz pokoju.

Papież nawiązał do dyskusji dotyczącej zapisu o chrześcijańskich korzeniach Europy w preambule unijnej konstytucji.

W przygotowanym i rozpowszechnionym przez Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej, ale nie odczytanym w całości przez papieża tekście przemówienia znalazła się krytyka "odczytywania historii poprzez redukujący pryzmat ideologii, zapominając o tym, co chrześcijaństwo wniosło do kultury i instytucji działających na kontynencie europejskim". "Nie umniejszając znaczenia innych tradycji religijnych trzeba stwierdzić, że Europa ukształtowała się równocześnie z jej ewangelizacją. I - będąc sprawiedliwym - trzeba pamiętać, że jeszcze niedawno chrześcijanie, działając na rzecz wolności i praw człowieka, przyczynili się do przemian pokojowych w krajach reżymów autorytarnych oraz do odbudowania demokracji w Europie Środkowo-Wschodniej".

Mówiąc o zagrożeniach dla pokoju na świecie papież wymienił sytuację na  Bliskim Wschodzie: w Iraku i w Ziemi Świętej, konflikty w Afryce i międzynarodowy terroryzm. Przypomniał, że "wojna nie rozwiązuje konfliktów między narodami", i podkreślił konieczność wykorzystywania roli i znaczenia ONZ dla zapewnienia wspólnego bezpieczeństwa. "Każda cywilizacja godna tego miana zakłada kategoryczne odrzucenie przemocy. (...) ...nie wolno ulegać rezygnacji i biernie akceptować, by pokój był zakładnikiem przemocy" - mówił.

Papież wyraził nadzieję, że Irak wkrótce "stanie się wiarygodnym członkiem wspólnoty międzynarodowej". Przypomniał, że Watykan "podjął liczne kroki, aby uniknąć bolesnego konfliktu", i podkreślił, że "teraz ważne jest, by wspólnota międzynarodowa pomogła Irakijczykom przejąć rządy w swoim kraju, umocnić jego suwerenność i określić w sposób demokratyczny system polityczny i gospodarczy zgodny z ich aspiracjami".

Pokój między Izraelczykami a Palestyńczykami może być osiągnięty "tylko w drodze poszanowania słusznych aspiracji jednej i drugiej strony. (...) Prawdziwy pokój nie może byćzredukowany tylko do równowagi sił, jest bowiem przede wszystkim owocem działań moralnych i prawnych" - podkreślił Ojciec Święty.

W jego przemówieniu znalazło się surowe potępienie międzynarodowego terroryzmu, który "siejąc strach, nienawiść i fanatyzm okrywa hańbą każdą sprawę, której chciałby służyć".

Mówiąc o konfliktach w Afryce, papież przypomniał niedawne zabójstwo nuncjusza apostolskiego w Burundi abp. Michaela Courtneya. Przypomniał także ofiary zamachów w Iraku, wymieniając specjalnego wysłannika ONZ Sergio Veirę de Mello i "wszystkich członków korpusu dyplomatycznego, którzy w ostatnich latach stracili życie lub doznali cierpień z racji pełnionych funkcji".

Jan Paweł II podkreślił konieczność współpracy na rzecz budowania pokoju na świecie przedstawicieli poszczególnych religii, a w szczególności wszystkich chrześcijan. "Nie docenia się dostatecznie pokojowego wpływu, jaki chrześcijanie będąc w jedności mogliby wywierać w łonie swojej wspólnoty i w ramach całej społeczności ludzkiej. (...) Jestem przekonany, że jeśli chrześcijanie byliby zdolni pokonać istniejące między nimi podziały, na świecie byłoby więcej solidarności" - podkreślił.

Wystąpienie papieża poprzedziło krótkie przemówienie dziekana korpusu dyplomatycznego akredytowanego przy Stolicy Apostolskiej, ambasadora Republiki San Marino Giovanniego Galassiego. Na zakończenie spotkania w sali królewskiej Pałacu Apostolskiego Jan Paweł II osobiście przyjął życzenia kolejno od wszystkich obecnych.

em, pap