Gruzja bez prądu

Gruzja bez prądu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Po awarii jednego z generatorów w gruzińskiej elektrowni w  Enguri we wtorek rano zabrakło prądu na prawie całym terytorium Gruzji.
Do awarii doszło około godziny 9.00 czasu lokalnego (6.00 czasu polskiego). Zabrakło prądu w stolicy kraju, Tbilisi. Stanęło metro, przestała nadawać wieża telewizyjna.

Przyczyna awarii nie jest znana. W tej sprawie państwowe przedsiębiorstwo energetyczne prowadzi dochodzenie - informuje telewizja Rustawi-2 na swojej stronie internetowej. Prokurator generalny Irakli Okruaszwili oskarżył o  incydent "niektóre klany" kontrolujące import energii z Rosji i  zainteresowane, jego zdaniem, podobnymi awariami, które wymuszają natychmiastowe zakupy prądu. Zapowiedział też, że winni zostaną ukarani. "Gruzja nie potrzebuje żadnego importu środków energetycznych" - powiedział Okruaszwili na konferencji prasowej.

Już w przeszłości w Gruzji, której system energetyczny uchodzi za  przestarzały i niedoinwestowany, dochodziło wielokrotnie do  podobnych incydentów. Była opozycja i jej lider Michaił Saakaszwili, który w niedzielę zostanie zaprzysiężony jako prezydent kraju, podawali to jako przykład upadku gospodarczego, do którego - ich zdaniem - doprowadziła ekipa prezydenta Eduarda Szewardnadzego.

Gruzja jest jednym z najuboższych krajów w Europie. Przeciętna płaca wynosi około 50 dolarów, a emerytura - 7 dolarów.

em, pap