Jednak nie w czasie zaplanowanych na marzec wyborów lokalnych. Le Pen zamierzał wystartować na Lazurowym Wybrzeżu i w tym celu wynajął dom w Nicei. Tamtejsze władze zażądały jednak, aby przedstawił dokumenty potwierdzające, że w tym regionie także płaci podatki. Tego warunku Le Pen spełnić nie mógł, więc został wykluczony z udziału w elekcji.
75-letni Le Pen odwołał się od decyzji władz do sądu twierdząc, że padł ofiarą spisku. Jednak w niedzielę sąd w Marsylii utrzymał w mocy decyzję władz.
Prawdopodobnie przywódca francuskich nacjonalistów w ogóle nie wystartuje w zaplanowanych na 21 i 28 marca wyborach. Termin zgłaszania kandydatur mija w poniedziałek w południe, a Le Pen już zapowiedział, że nie zamierza kandydować w innym okręgu.
oj, pap