Połowa Amerykanów jest zadowolona z rządów prezydenta George'a W. Busha. To najmniejszy odsetek od czasu objęcia przez Busha urzędu w Białym Domu.
Podczas inwazji na Afganistan po zamachach z 11 września poparcie dla Busha sięgało 90 proc. Dziś Amerykanom nie podoba się przede wszystkim to, w jaki Bush rozwiązuje problemy amerykańskiej gospodarki, czy też jego stanowisko wobec małżeństw homoseksualnych. Większość popiera natomiast działania prezydenta w sprawach podatków, edukacji i walki z terroryzmem.
Z najnowszego sondażu wynika, że gdyby dziś odbyły się wybory prezydenckie, Bush przegrałby w starciu z senatorem Johnem Kerrym (42 proc. głosów do 53 proc.). Jednak przewaga Kerry'ego zmalałaby (z 48 proc. do 44 proc.), gdyby wziąć pod uwagę start w wyborach kandydata niezależnego Ralph Nader (3 proc.).
oj, pap