Bumar nie uzbroi irackiej armii

Bumar nie uzbroi irackiej armii

Dodano:   /  Zmieniono: 
Po raz drugi Bumar przegrał kontrakt na dostawy uzbrojenia dla armii Iraku. Uzyskało go ponownie konsorcjum Nour USA, zwycięzca poprzedniego przetargu, anulowanego po protestach innych uczestników.
Agencja Reutera, która o tym poinformowała, cytuje oświadczenie zarządu armii USA ds. uzbrojenia (U.S. Army Tank-automotive and Armaments Command), w którym podano, że przyznano kontrakt na sumę 259 mln dol. zarządzanej przez Nour spółce ANHAM, której udziałowcami są te same podmioty i osoby co firmy Nour. Kontrakt dotyczy dostaw m.in. pojazdów wojskowych, karabinów oraz drobnego wyposażenia armii. Jest on jednak mniejszy niż przyznany poprzednio Nour.

"Trudno komentować przetarg. Jestem przekonany, że Bumar wykonał zadanie domowe jak najlepiej mógł i jak najlepiej potrafił, i że ta oferta była najlepsza, jaka mogła być przez tę firmę sformułowana" - powiedział premier Marek Belka. Podkreślił, że Bumar jest firmą o bardzo dobrej pozycji na rynku, odnoszącą w ostatnim czasie spektakularne sukcesy w eksporcie polskiego uzbrojenia.

Pierwszy przetarg dotyczył kompletnego wyposażenia ok. 20 tys. żołnierzy armii irackiej, czyli w odzież, broń, sprzęt, pojazdy, cysterny, przyczepy itd. Polski Bumar, który także startował w przetargu, wyliczył swoją ofertę na 558 mln USD. Zwycięska oferta konsorcjum Nour wyniosła 327 mln USD.

Część pozostałych uczestników przetargu, w tym Bumar, uznała po  ogłoszeniu wyniku przetargu 31 stycznia, że w ich ofercie cena towarów i towarzyszących usług u producentów wyniosła 410 mln USD, więc, zdaniem firmy, poziom 327 mln USD zaoferowany przez zwycięskiego konkurenta był niemożliwy do zrealizowania.

Prezes konsorcjum Nour, Huda Faruki jest blisko związany z wpływowym członkiem irackiej Rady Zarządzającej, Ahmedem Szalabim.

em, pap