Porwania poparcia dla islamistów (aktl.)

Porwania poparcia dla islamistów (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
Na południu Iraku porwano brytyjskiego dziennikarza, Jamesa Brandona z "Sunday Telegraph". Porywacze zagrozili egzekucją, jeśli w ciągu 24 godzin nie zostanie wstrzymana ofensywa w Nadżafie.
Dziennikarz został uprowadzony w nocy przez kilkunastu zamaskowanych mężczyzn, którzy wdarli się do hotelu al-Dijafa w  Basrze. Część z nich była ubrana w mundury policji irackiej. Rozpowszechnili w piątek rano taśmę wideo, na której pokazano porwanego, otoczonego przez zamaskowanych, uzbrojonych ludzi.

Rzecznik szyickiego radykała Muktady al-Sadra zaapelował o zwolnienie porwanego w  Basrze brytyjskiego dziennikarza - podała agencja Reutera.

Redaktor naczelny londyńskiego dziennika "Sunday Telegraph" wyraził w piątek zaniepokojenie losem wysłannika gazety w Basrze -  odmawiając potwierdzenia bezpośrednio informacji na temat uprowadzenia, przyznał jednak, że redakcja utraciła kontakt z  dziennikarzem.

***

Jedno z działających w Iraku ugrupowań zbrojnych przyznało się w piątek rano do porwania kilku arabskich kierowców ciężarówek przewożących wyposażenie elektryczne i inne ładunki dla wojsk amerykańskich w Iraku.

Ugrupowanie określające się mianem "Mistrz męczenników" przekazało arabskiej telewizji Al Dżazira nagranie, w którym zaprezentowało porwanych w otoczeniu zamaskowanych i uzbrojonych porywaczy.

Trzej porwani przedstawili się na wideo jako Osama Moneer Eisa z  Syrii oraz Tarek Mohammed Jundi i Chalid Othman z Libanu. Na  nagraniu nie było żadnych żądań ani gróźb ze strony porywaczy.

Jest to kolejny w ostatnich miesiącach przypadek porwania przez działające w Iraku ugrupowania podziemne obcokrajowców współpracujących z międzynarodową koalicją pod wodzą USA oraz z  nowymi władzami irackimi. W wielu wypadkach porwania te kończyły się tragicznie dla zakładników.

sg, pap