"Chcę powiedzieć z całym zdecydowaniem, że na bardzo stanowcze polecenie prezydenta Republiki rząd wydał wojnę rasizmowi, wszelkim odmianom rasizmu" - powiedział Perben w wywiadzie dla prywatnego radia RMC Info.
Odpowiadając na zarzuty, wygłoszone w niedzielę przez szefa Rady Przedstawicielskiej Instytucji żydowskich we Francji (CRIF) Rogera Cukiermana, który oskarżył francuski wymiar sprawiedliwości o bierność wobec aktów antysemityzmu, Perben podkreślił, że w związku z nie dość surowymi wyrokami sądów w podobnych sprawach urzędy prokuratorskie otrzymały polecenie systematycznego składania apelacji.
"Rzeczą ważną jest znalezienie przez wymiar sprawiedliwości winnych oraz ich surowe ukaranie. Ponieważ uważamy, że sankcje nakładane przez sądy są niewystarczające - a w niedzielę pan Cukierman skarżył się na decyzje niektórych sądów - zażądałem od prokuratur systematycznego składania apelacji" - zaznaczył francuski minister sprawiedliwości.
W ostatnim czasie obserwuje się nasilenie aktów antysemickich we Francji. Zgodnie z danymi francuskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, w pierwszej połowie tego roku zanotowano 510 wystąpień antysemickich, w porównaniu do 593 w całym zeszłym roku. Od kwietnia sprofanowano we Francji około 300 mogił i nagrobków, głównie na cmentarzach żydowskich, ale także na muzułmańskich i chrześcijańskich.
Premier Izraela Ariel Szaron wywołał w połowie lipca skandal, mówiąc o szerzeniu się we Francji "rozpasanego antysemityzmu" i wzywając tamtejszych Żydów do natychmiastowej emigracji. Później jednak uznał, że "rząd francuski podjął szereg kroków" przeciwko aktom antysemityzmu i antyżydowskiej propagandzie.
W liczącej prawie 60 mln ludności Francji mieszka 600 tys. Żydów i 5 mln muzułmanów.
ss, pap