Demencja starcza nie pomogła Pinochetowi

Demencja starcza nie pomogła Pinochetowi

Dodano:   /  Zmieniono: 
Chilijski Sąd Najwyższy nie uznał argumentu, iż były dyktator Augusto Pinochet cierpi na "demencję starczą" więc nie może odpowiadać przed sądem za swoje zbrodnie, i pozbawił go immunitetu.
Zatwierdzając wyrok Sądu Apelacyjnego z 28 maja, najwyższa instancja sądowa otworzyła drogę do procesu, w którym 88-letni Pinochet ma  odpowiadać przede wszystkim za śmierć około stu działaczy opozycji, zgładzonych na jego rozkaz w trakcie realizacji "Planu Condor" w latach 1973-80.

Na terenie Chile specjalne służby wojskowe zorganizowały "Karawanę Śmierci", która jeżdżąc z miasta do miasta aresztowała działaczy lewicowych i związkowych. Poddawano ich torturom w  czasie przesłuchań, po czym mordowano.

Część ofiar zginęła w ten sposób, że wyrzucano je z samolotów wojskowych do morza, ze związanymi nogami i rękami.

Na terenie Argentyny, Boliwii, Brazylii, Paragwaju i Urugwaju siepacze Pinocheta działali we współpracy z miejscowymi tajnymi służbami wojskowymi.

Sąd Najwyższy, podejmując decyzję o pozbawieniu Pinocheta immunitetu, wziął pod uwagę ekspertyzy lekarskie oraz to, że  rzekomo cierpiący na demencję generał udzielił niedawno wywiadu stacji telewizyjnej z Miami, w którym zademonstrował pełną sprawność intelektualną.

Wywiad ten podziałał na chilijską opinię publiczną podobnie, jak sprawozdanie w TV, w którym parę lat temu pokazano rzekomo ciężko chorego Pinocheta, jak sprawnie wstaje z wózka inwalidzkiego natychmiast po lądowaniu na lotnisku w Santiago, gdy wrócił z  Londynu do kraju po długich miesiącach pobytu w brytyjskim areszcie.

Pinochet był aresztowany przez policję brytyjską na wniosek hiszpańskiego sędziego krajowego Baltasara Garzona, który zażądał jego ekstradycji w związku z oskarżeniem o to, że na jego rozkaz zamordowano kilku obywateli Hiszpanii.

Sytuację Pinocheta pogorszyło to, że w ostatnich tygodniach jeden z banków w USA ujawnił jego tajne konto, na którym były dyktator ma kilkadziesiąt milionów dolarów "niewiadomego pochodzenia".

W przededniu wyborów samorządowych, wyznaczonych na październik, nawet chilijska skrajna prawica nie będzie, zdaniem obserwatorów, bronić Pinocheta, gdy rozwiała się jego legenda "bezinteresownego, surowego żołnierza".

Latynoamerykańskie Stowarzyszenie Praw Człowieka i kierownictwo Hiszpańskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej (PSOE) powitały decyzję sądu w Santiago jako dowód dojrzałości chilijskiej demokracji.

ss, pap