"Wybuch nastąpił wczoraj (tzn. w sobotę) wieczorem wewnątrz prywatnej medresy (szkoły religijnej)" - powiedział gubernator prowincji Paktia, Hadżi Asadullah Wafa.
Jak podała afgańska agencja prasowa AIP, szkoła znajdowała się w wiosce Naiknaam, w pobliżu miasta Zormat, 125 kilometrów na południe od Kabulu. Jej pomieszczenia były także wykorzystywane przez organizację pozarządową do nauczania afgańskich kobiet.
Przyczyna wybuchu nie jest na razie znana. Według Bennett, bada je amerykańska ekipa. Natomiast gubenator Paktii powiedział, że istnieją sprzeczne relacje, mówiące bądź o pułapce bombowej umieszczonej na zaparkowanym przed szkołą motocyklu, bądź też o podłożeniu bomby w samej szkole.
W Paktii i sąsiednich prowincjach trwają walki z niedobitkami talibów i Al- Kaidy. W walkach tych afgańskie siły rządowe wspierają żołnierze USA.
Amerykańskie władze wojskowe informowały wcześniej, że w wybuchu zostało rannych 30 dzieci i dwie osoby dorosłe. Potem przyznały, że jest także kilka ofiar śmiertelnych.
em, pap