Prezydent dodał, że władze Ukrainy w celach bezpieczeństwa chcą skoncentrować wszystkie swe siły w Iraku w jednym miejscu - poinformowała agencja Interfax-Ukraina.
Obecnie w Iraku, w dowodzonej przez Polskę strefie stabilizacyjnej, przebywa około 1650 żołnierzy z Ukrainy.
Kuczma oświadczył, że ukraińskie oddziały pozostaną w Iraku dopóki sytuacja w tym kraju nie ustabilizuje się, co - jak dał do zrozumienia - może nastąpić nie wcześniej, niż po zapowiedzianych na styczeń przyszłego roku wyborach parlamentarnych.
W trakcie wtorkowego wystąpienia prezydent Kuczma kilkakrotnie powoływał się na wypowiedzi premiera Wiktora Janukowycza, który w ubiegłym tygodniu odwiedził niespodziewanie Irak i zapowiedział, również nie podając przyczyn, nieznaczne ograniczenie kontyngentu.
Ukraińska opozycja ocenia, że jest to jedno z przedsięwzięć Janukowycza przed wyborami prezydenckimi na Ukrainie, 31 października, co ma mu dodać popularności w oczach społeczeństwa, w większości opowiadającego się za wycofaniem kontyngentu z Iraku.
Premier Janukowycz jest kandydatem obozu władzy w wyborach prezydenckich. W walce o fotel szefa państwa za jego głównego rywala uważany jest lider opozycji Wiktor Juszczenko. Mimo aktywnej kampanii medialnej i - jak twierdzą organizacje pozarządowe - bezprawnego zaangażowania aparatu władzy wykonawczej, Janukowycz wciąż ustępuje Juszczence w sondażach.
W trakcie niedawnej wizyty na Ukrainie ministra obrony USA Donalda Rumsfelda, szef ukraińskiego resortu obrony Jewhen Marczuk oświadczył, że Kijów nie planuje w najbliższym czasie ani wycofywać się z Iraku, ani też ograniczać liczby przebywających tam żołnierzy.
ss, pap