"To oznaczałoby, że rezygnujemy z naszego stanowiska prawnego, zgodnie z którym nie ma roszczeń restytucyjnych ani po jednej, ani po drugiej stronie" - wyjaśnił. "Powiemy to w ten sposób także przed międzynarodowymi sądami" - dodał.
Rozwiązania kwestii odszkodowań przez rząd Niemiec domaga się przewodnicząca niemieckiego Związku Wypędzonych (BdV) Erika Steinbach. Jej zdaniem, kwestia odszkodowań stała się problemem "wewnątrzniemieckim" po przemówieniu kanclerza 1 sierpnia w Warszawie. Schroeder powiedział wówczas, że rząd niemiecki nie popiera żadnych indywidualnych roszczeń wobec Polski.
W wywiadzie Gerhard Schroeder potwierdził też swoją negatywną ocenę uchwały polskiego Sejmu w sprawie reparacji wojennych. Uznał stanowisko polskiego parlamentu za "błędne, nie do utrzymania i nie do spełnienia".
W przeciwieństwie do Sejmu, polski rząd oświadczył, że uważa roszczenia reparacyjne za sprawę raz na zawsze zamkniętą.
W najbliższy poniedziałek w Berlinie ze Schroederem spotka się szef polskiego rządu Marek Belka. Będzie to jego pierwsza wizyta w Niemczech od objęcia przez niego urzędu premiera. Jak powiedział rzecznik rządu niemieckiego Bela Anda, tematem rozmów będą także sprawy związane ze skutkami II wojny światowej.
Spotkają sie też przewodniczący parlamentów Polski i Niemiec. Józef Oleksy i Wolfgang Thierse, uzgodnili, że nastąpi to w październiku w Słubicach. Z inicjatywą takiego spotkania wystąpił w ubiegłym tygodniu wiceprzewodniczący Bundestagu Hermann Otto Solms (FDP). Prezydium Bundestagu przyjęło jednogłośnie tę propozycję. Celem spotkania, w którym będą uczestniczyć deputowani z obu krajów, jest wyjaśnienie nieporozumień w stosunkach polsko-niemieckich - stwierdzono w komunikacie biura prasowego Bundestagu.
em, pap
Czytaj też: Zbrodniarz, który ukradł zbrodnię; Najdłuższa wojna nowoczesnego świata; Niemiecki koń trojański ; Bomba Steinbach;