"W rzeczy samej Iran zajął miejsce Saddama Husajna jako światowy eksporter numer jeden terroru, nienawiści i niestabilności" - dodał.
Dzień wcześniej minister spraw zagranicznych Iranu Kamal Charrazi również w Nowym Jorku, oświadczył, że "Izrael zawsze był zagrożeniem, nie tylko dla Iranu, ale dla wszystkich krajów". Ostrzegł, że Teheran "z całą stanowczością" zareaguje na jakikolwiek krok Izraela wymierzony przeciwko irańskiemu programowi nuklearnemu.
Charrazi złożył to oświadczenie dwa dni po zapowiedzi, że Stany Zjednoczone sprzedadzą Izraelowi bomby lotnicze wartości 139 milionów USD, w tym 500 tzw. rozwalaczy bunkrów - wyspecjalizowanych bomb, zdolnych niszczyć podziemne obiekty, np. nuklearne. Część obserwatorów natychmiast wymieniła irańskie instalacje jako potencjalny cel ataku Izraela.
em, pap