Konferencja prasowa, napisał Melnyczenko, będzie się koncentrować na następujących tematach: Kuczma, Medwedczuk i ukraińskie służby specjalne dziś; Kto, w jaki sposób i dlaczego szantażuje prezydenta Kuczmę; Kto stoi za rozpowszechnianiem hipotezy, że podsłuch w gabinecie Kuczmy został założony z inicjatywy służb specjalnych obcego państwa (Melnyczenko utrzymuje, że była to jego własna inicjatywa).
W konferencji prasowej ma wziąć udział także były członek ukraińskiego parlamentu Ołeksandr Jeliaszkiewicz, który, podobnie jak Melnyczenko, kilka lat temu uzyskał azyl polityczny w USA. Jeliaszkiewicz wyjechał po tym, kiedy został pobity w Kijowie przez nieznanych sprawców, a z nagrań Melnyczenki dowiedział się, że ukraińskie władze wydały na niego wyrok za prowokowanie deputowanych do działań, wymierzonych w prezydenta Kuczmę.
Pod koniec września o możliwości pojawienia się nowych sensacyjnych materiałów od Melnyczenki mówił w jednym z wywiadów Jewhen Marczuk. Rozmowę z nim nadała związana z opozycją telewizja "5 kanał". Nagrano ją kilka dni po odwołaniu Marczuka przez prezydenta Kuczmę ze stanowiska szefa resortu obrony.
W ujawnionych dotychczas fragmentach nagrań Melnyczenki ani razu nie pojawiały się nazwiska ani Medwedczuka, ani Marczuka, mimo że byli częstymi gośćmi w gabinecie prezydenta Ukrainy.
31 października na Ukrainie mają się odbyć wybory nowego prezydenta, następcy Kuczmy. Jak wynika z sondaży, o zwycięstwo będą się zmagać premier Wiktor Janukowycz i popularny lider opozycji Wiktor Juszczenko.
W listopadzie 2000 r. Melnyczenko ujawnił pierwszy fragment nagrania, który wywołał długotrwały kryzys polityczny na Ukrainie. Wynikało z niego, że prezydent Kuczma zlecił podwładnym rozprawienie się z niezależnym dziennikarzem Georgijem Gongadze. Kilka dni wcześniej znaleziono pozbawione głowy ciało dziennikarza. Sprawcy tego głośnego mordu nie zostali odnalezieni do dziś.
Melnyczenko podsłuchiwał rozmowy w gabinecie prezydenta przez blisko dwa lata (wyjechał z Ukrainy jesienią 2000 roku). Taśmy są dowodem przestępczej działalności Kuczmy, przede wszystkim w zwalczaniu wolnych mediów i oponentów politycznych, jak również machinacji związanych z prywatyzacją - ocenia b. ochroniarz prezydenta. Zdaniem amerykańskich służb specjalnych taśmy są autentyczne.
em, pap