Rozczarowani zjednoczeniem

Rozczarowani zjednoczeniem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Do czujności wobec ekstremistów politycznych wezwał podczas obchodów rocznicy zjednoczenia Niemiec prezydent Horst Koehler. Prezydenta niepokoi rozczarowania wielu Niemców demokracją.
"Antykonstytucyjny ekstremizm nie jest nam potrzebny. Nasza ustawa zasadnicza jest najlepszą konstytucją, jaką kiedykolwiek miały Niemcy. Konstytucja chroni nas i naszą wolność" - powiedział Koehler w w Erfurcie, gdzie odbyły się centralne obchody 14. rocznicy zjednoczenia Niemiec.

3 października 1990 roku ówczesna NRD, na którą składało się pięć landów - Brandenburgia, Saksonia, Meklemburgia-Pomorze Przednie, Turyngia i Saksonia-Anhalt - przyłączyła się do RFN, tworząc zjednoczone Niemcy. Na pamiątkę tego wydarzenia dzień 3  października ustanowiono świętem państwowym, nazwanym Dniem Niemieckiej Jedności.

"Wielu obywateli wykazało ostatnio w sondażach i w wyborach, że nie mają najlepszego zdania o naszej demokracji. Martwię się tym. Szczególnie niepokojące jest to, że było wśród nich tak wielu młodych ludzi" - powiedział prezydent. "Negatywne uwagi nie  wystarczą. Musimy potraktować poważnie zawiedzionych i pozyskać ich z pomocą ludzi ideowych. Musimy być czujni i będziemy czujni" -  podkreślił Koehler.

We wrześniowych wyborach do parlamentów Saksonii, Brandenburgii i Saary sukcesy odniosły skrajnie prawicowe partie NPD i DVU. W Saksonii NPD zdobyła 12 mandatów, tylko o jeden mandat mniej niż SPD. Politycy NPD wielokrotnie demonstrowali wrogość do systemu politycznego Niemiec.

Równocześnie stale wzrasta odsetek obywateli, którzy nie biorą udziału w wyborach.

Prezydent Koehler przyznał, że Niemcy "przeżywają trudności". "Kraj stoi przed górą nierozwiązanych problemów" - dodał. Na  pierwszym miejscu wymienił wysokie bezrobocie. "Najważniejszym zadaniem jest tworzenie nowych miejsc pracy. Nie wolno nam pogodzić się z bezrobociem" - powiedział.

Stopa bezrobocia dla całej RFN wynosi 10,5 proc., jednak w  landach wschodnich (dawna NRD) utrzymuje się od dłuższego czasu na  poziomie przekraczającym 18 proc.

Koehler zapewnił, że pomoc finansowa dla Niemiec wschodnich kontynuowana będzie zgodnie z planem. W latach 2005-2019 landy byłej NRD otrzymają 156 miliardów euro.

Gospodarz tegorocznych uroczystości, premier Turyngii Dieter Althaus skrytykował spotykaną w Niemczech wschodnich nostalgię za NRD. "NRD była skończonym bankrutem" - podkreślił Atlhaus. Premier podziękował za finansową pomoc udzielaną wschodnim landom przez bogatsze landy zachodnie.

Zasadność dalszej pomocy finansowej jest od kilku miesięcy tematem ostrych sporów. Zespół naukowców z Uniwersytetu im. Humboldta w Berlinie obliczył, że finansowe transfery do Niemiec wschodnich wyniosły dotychczas aż 1,5 biliona euro. Minister transportu i budownictwa Manfred Stolpe szacuje wysokość pomocy na 250 miliardów euro. Bawaria i Hesja opowiedziały się w ubiegłym tygodniu za zawieszeniem pomocy. Z danych instytutów badawczych wynika, że władze wschodnich landów przeznaczają otrzymywane środki na konsumpcję i administrację, zamiast na inwestycje.

em, pap