"Zabawy" zwłokami

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prasa izraelska ujawniła nagminne profanowanie przez izraelskich żołnierzy zwłok Palestyńczyków zabijanych w czasie operacji wojskowych na Zachodnim Brzegu i w Strefie Gazy.
Jeden z przypadków opisywanych przez dziennik "Jedijot Achronot" to "gra w piłkę" fragmentami zwłok Palestyńczyka, który wysadził się w powietrze w dolinie Jordanu, zanim dotarł z ładunkiem do grupy żołnierzy. Gdy "gra" im się znudziła, jeden z żołnierzy zatknął na tyczkę głowę zabitego i wszyscy robili sobie zdjęcia na tle "trofeum". Fotografie uśmiechniętych wojskowych umieszczono w albumie pamiątkowym jednostki, który wojskowa komisja śledcza skonfiskowała jako dowód rzeczowy - napisał dziennik.

Według komisji, profanowanie zwłok Palestyńczyków praktykowane jest systematycznie w wielu jednostkach armii izraelskiej. "Żołnierze, gdy zabiją terrorystę, fotografują się roześmiani i rozbawieni przy zwłokach, robiąc im czasami +makijaż+ popiołem z  papierosa, albo depcząc szczątki zabitych" - ustaliła komisja.

Jeden z żołnierzy opowiedział komisji, jak po operacji wojskowej porzucono na podłodze w toalecie jednostki dwóch zabitych Palestyńczyków i wchodzący naśmiewali się z trupów. Nieboszczyków ciągnięto za włosy.

"Są to niegodne praktyki, które nie powinny mieć miejsca w  żydowskim, izraelskim wojsku" - skomentował dotychczasowe wyniki dochodzeń dowódca armii, Mosze Jaalon, który zapowiedział ukaranie winnych przez wojsko i przez sądy.

Deputowany z ramienia Partii Pracy, Ofir Pines, zażądał śledztwa parlamentarnego w tej sprawie.

em, pap