Putin poświęci rząd?

Putin poświęci rząd?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prezydent Rosji Władimir Putin może zdymisjonować rząd, by uciszyć społeczne protesty wymierzone w reformę świadczeń społecznych. Protesty godzą bowiem w popularność szefa państwa - twierdzą gazety moskiewskie.
Rosjanie, głównie emeryci, blokują w różnych miastach drogi, sprzeciwiając się zamianie m.in. darmowych przejazdów środkami komunikacji miejskiej, dopłat do mieszkań i lekarstw, na  ekwiwalent pieniężny. Zlikwidowane przywileje pochodziły jeszcze z  czasów ZSRR.

Zdaniem "Niezawisimej Gaziety", elita polityczna "rozprawia już poważnie o możliwości zdymisjonowania rządu" Michaiła Fradkowa. Mówi o tym nie tylko "opozycja, ale i regionalni gubernatorzy lojalni wobec Putina oraz członkowie prokremlowskich ugrupowań w  parlamencie" - podkreśla gazeta.

Gabinet Fradkowa nie padnie od razu, ale ponieważ niepokoje będą -  jak się przewiduje - tylko się nasilać w następnych miesiącach, jego dni są policzone - przypuszcza dziennik.

Podczas poniedziałkowego spotkania z rządem, Władimir Putin wyraził opinię, że "zarówno rząd jak i regiony nie do końca wykonały zadanie..., by nie pogorszyć sytuacji tych, którzy potrzebują pomocy państwa". Prezydent zobowiązał resort finansów, by "przyspieszył indeksację emerytur", czyli szybciej je  podwyższył.

Poprzedni rząd Putin odwołał w lutym ubiegłego roku, niedługo przed swoją reelekcją.

Parlament, zdominowany przez jego zwolenników, zasygnalizował już swoje zaniepokojenie działaniami rządu. Przedstawiciele Jednej Rosji, bloku mającego 300 na ogółem 450 deputowanych, a także komunistów i frakcji "Ojczyzna" mówili, że nie wykluczają zmian oraz wniosku o wotum zaufania dla rządu.

Jeśli dojdzie do przetasowań w gabinecie, to wtedy, w pierwszej kolejności ucierpią liberalni reformatorzy. To oni, zwłaszcza minister zdrowia i rozwoju społecznego, Michaił Zurabow, oraz  minister finansów, Aleksiej Kudrin, namawiali bowiem do  przeprowadzenia zmian w anachronicznym, kosztownym systemie świadczeń społecznych.

ss, pap