Natomiast w czasie spotkania z dziennikarzami w Brukseli w środę rano, Clarke dodał, że czterech Brytyjczyków, podejrzanych o dokonanie samobójczych zamachów, w których zginęły w Londynie 52 osoby, mogło stanowić część "większej grupy" o międzynarodowych powiązaniach. Brytyjski minister zaznaczył, iż sam był zaszokowany, gdy wszystko zaczęło wskazywać na to, że grupa ta narodziła się i działa w Wielkiej Brytanii.
Clarke ma w środę przewodniczyć w Brukseli nadzwyczajnemu posiedzeniu ministrów spraw wewnętrznych krajów UE, poświęconemu ubiegłotygodniowym zamachom terrorystycznym w Londynie. Brytyjski minister zapowiedział, że dyskusja będzie dotyczyć głównie wymiany informacji wywiadu państw europejskich na temat terroryzmu. Londyn chce też, by europejskie firmy telekomunikacyjne i internetowe przechowywały szczegółowe informacje na temat wszelkich rozmów telefonicznych, wysyłanych sms-ów czy e-maili.
ss, pap