Krwawe starcie z uchodźcami (aktl.)

Krwawe starcie z uchodźcami (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
25 uchodźców sudańskich, w tym troje dzieci, zginęło w czasie próby likwidacji przez policję nielegalnego obozu uchodźców w jednym z kairskich parków - taki ostateczny bilans ofiar piątkowych zajść podały egipskie źródła policyjne.
Egipskie władze, które chciały przenieść 3.500 koczujących od dwóch miesięcy w parku naprzeciwko budynków ONZ sudańskich uchodźców, nie potrafiły ich przekonać, by wsiedli do autobusów mających przewieźć ich w inne miejsce. Gdy odmówili opuszczenia obozowiska, policja do ich rozpędzenia użyła armatek wodnych. Około 2 tys. funkcjonariuszy natarło na obozowisko, bijąc pałkami i kijami zgromadzonych tam ludzi.

Na chodniku widać było kałuże krwi. Sudańczycy odpierali ataki za  pomocą kijów i butelek rzucanych w kierunku policjantów. Rannych zostało 23 funkcjonariuszy i co najmniej 30 Sudańczyków. W sumie w akcji brało udział 4 tys. policjantów.

Sudańczycy domagają się od Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców, by wywiózł ich z Egiptu. "Większość sudańskich uchodźców doświadczała przemocy w Egipcie. Nie chcemy tu już dłużej być" -  powiedział jeden z nich, który przedstawił się jako Wilson.

Obóz - zajmujący powierzchnię nie większą od kortu tenisowego i  położony niedaleko biur misji ONZ - został założony przez uchodźców we wrześniu na znak protestu przeciwko ignorowaniu przez ONZ-owską agendę sytuacji uciekinierów sudańskich. Władze kairskie ostrzegały wielokrotnie koczujących tu ludzi, że muszą opuścić park, położony nad jednym z bulwarów stolicy.

Wysoki Komisarz ONZ ds. Uchodźców powiedział, że jest przygotowana większa pomoc dla uchodźców z Sudanu, szukających schronienia przed konfliktem w ojczyźnie, ale Komisja nie jest w  stanie zorganizować przewiezienia ich do innego kraju.

Trwająca 21 lat w Sudanie wojna domowa między północą a południem pozbawiła dachu nad głową 4 mln ludzi. Kolejny konflikt w  położonym na zachodzie Darfurze zmusił kolejne 2 mln ludzi do  ucieczki. Choć podpisane w styczniu porozumienie zakończyło wojnę domową, wielu Sudańczyków twierdzi, że w Sudanie wciąż jest zbyt niebezpiecznie, by wracać do domu.

em, pap