Schwarzenegger na motorze bez prawa jazdy

Schwarzenegger na motorze bez prawa jazdy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Gubernator Kalifornii, Arnold Schwarzenegger, który w czasie weekendu uległ wypadkowi na motocyklu, faktycznie nie miał prawa prowadzić swojego Harleya Davidsona - podała policja.
Gubernator naruszył prawo, prowadząc motocykl - uznał przedstawiciel miejskiej policji, Paul Vernon. Rzeczniczka Schwarzeneggera, Margita Thompson, twierdzi jednak, że jej szef ma  prawo jazdy klasy C, uprawniające też do prowadzenia jednośladów z  koszem, jak było w przypadku pojazdu gubernatora.

Były aktor a obecnie gubernator tego amerykańskiego stanu, wraz ze swym dwunastoletnim synem, Patrickiem wybrał się w niedzielę na  przejażdżkę wokół domu motocyklem Harley Davidson. Jak zakomunikowała rzeczniczka gubernatora, nagle na ulicę w rejonie rezydencji gubernatora wjechał tyłem samochód. Niemożliwe było uniknięcie kolizji. Zarówno gubernator jak i jego syn doznali jedynie powierzchownych urazów - po opatrzeniu w szpitalu wrócili do domu. Kierowcy samochodu nic się nie stało.

Schwarzenegger, posiadacz Harleya Davidsona, którym często jeździ z przyjaciółmi na przejażdżki wzdłuż kalifornijskiego wybrzeża, sam przyznał, że faktycznie nie ma stanowego motocyklowego prawa jazdy, ponieważ "nigdy nie wpadło mu do głowy, że musi się o to postarać". Zaznaczył, że miał kiedyś europejskie prawo jazdy na motocykl.

By uzyskać taki dokument, kierowca w tym amerykańskim stanie musi ukończyć kurs, organizowany przez władze miejskie i zdać egzamin. Za prowadzenie motocykla bez zezwolenia, w Kalifornii grozi kara grzywny w wysokości 100-250 dolarów.

ss, pap