"Przekazałem ich sprawy sądowi rewolucyjnemu zgodnie z prawem. Awad miał prawo skazać ich lub uniewinnić" - powiedział Saddam, mając na myśli jednego z współoskarżonych, Awada al-Bandara, byłego przewodniczącego Trybunału Rewolucyjnego.
Biorąc na siebie odpowiedzialność za zniszczenie gospodarstw mieszkańców Dudżailu, w tym gajów palmowych, Saddam powiedział, że była to zasłużona kara. "Gdzie tu przestępstwo?" - zapytał sędziów.
Prokurator Dżafar al-Musawi przedstawił w środę kolejne dokumenty obciążające Saddama i jego siedmiu współpracowników winą za zgładzenie mężczyzn z Dudżailu w odwecie za zamach.
Musawi powiedział, że z dokumentów tych wynika, iż proces 148 szyitów był farsą.
We wtorek oskarżenie przedstawiło sądowi kopię dekretu z podpisem Saddama Husajna, zatwierdzającego wyrok śmierci na szyitów z Dudżailu, a także pismo z kancelarii prezydenta rozważające kwestię, czy pewną liczbę osób straconych "przez pomyłkę" dopisać do listy 148.
Prokuratorzy liczą, że dokumenty wykażą, iż Saddam ponosi bezpośrednią odpowiedzialność za śmierć szyitów z Dudżailu.
Saddam zakwestionował w środę autentyczność części dokumentów. Do rozkazu zniszczenia gajów palmowych przyznał się, gdy prokurator pokazał zdjęcia satelitarne, na których widać Dudżail i okolice przed represjami i po nich.
Były prezydent, arabski sunnita, który w trakcie procesu kilka razy tłumaczył surowość swych rządów potrzebą zapewnienia jedności kraju, również w środę poruszył ten temat.
"W roku 1988 [kiedy skończyła się wojna z Iranem], wygrał nie Saddam, lecz naród iracki, Arabowie i Kurdowie (...) i wszystkie inne religie - oświadczył eksdyktator. - Naród musi być zjednoczony. Wszystkie religie, wszystkie społeczności etniczne".
"Insz Allah (jak Bóg da) pozostaniemy zjednoczeni" - odparł sędzia, kurdyjski prawnik Rauf Rahman, który pozwolił Saddamowi na to wystąpienie. Usłyszeli je Irakijczycy oglądający telewizyjną relację z procesu.
Saddam wygłosił apel o jedność tydzień po zniszczeniu przez ekstremistów szyickiego sanktuarium w Samarze i po fali odwetowych ataków szyickich na sunnitów. W środę w Bagdadzie prawie 30 osób zginęło w kolejnych zamachach bombowych, najwięcej w szyickiej części stolicy.
Według źródeł sądowych, oskarżenie chce przedstawić jeszcze siedmiu świadków, w tym irackiego ministra spraw wewnętrznych z lat 80. Saduna Szejkera.
Proces Saddama toczy się od 19 października zeszłego roku, a trybunał przygotowuje następne. W zeszłym roku byłemu prezydentowi przedstawiono wstępne zarzuty dotyczące masowych masakr Kurdów i szyitów w latach 80. i 80 oraz zbrodni wojennych popełnionych podczas inwazji na Kuwejt i jego okupacji w latach 1990-1991 i wojny z Iranem (1980-88).
pap, ab