Krwawa niedziela w Iraku

Krwawa niedziela w Iraku

Dodano:   /  Zmieniono: 
32 zabitych w Bagdadzie i 21 w Kirkuku. Taki jest bilans dwóch zamachów, w których użyto samochodów-pułapek.
W Bagdadzie, gdzie zamachu dokonał samobójca, eksplodował mikrobus wypełniony materiałami wybuchowymi w pobliżu wejścia na bazar w szyickiej dzielnicy we wschodnim Bagdadzie.

Mikrobus eksplodował o godzinie 9.20 czasu lokalnego (7.20 czasu polskiego) w pobliżu komisariatu policji i bazaru, w gęsto zaludnionej ubogiej dzielnicy zwanej Miastem Sadra. Dwa tygodnie temu w podobnym zamachu zginęło w tej dzielnicy około 60 osób. Cztery samochody, które parkowały w pobliżu mikrobus, zostały kompletnie zniszczone.
Odgłos eksplozji słyszalny był w promieniu kilku kilometrów.

"Był to zamach bombowy. Mężczyzna zaparkował swój mikrobus na zatłoczonej ulicy w pobliżu bazaru i posterunku policji, gdzie zbierają się ludzie w poszukiwaniu pracy. Celem samobójcy była jak największa liczba ofiar, a nie sam posterunek" - powiedział jeden z policjantów. Oprócz ofiar śmiertelnych w zamachu rannych zostało 68 osób. Bilans ofiar może się zwiększyć.

Kolejnego mordu dokonano w Kirkuku. Samochód-pułapka, który wybuchł o godzinie 12.30 czasu lokalnego (10.30 czasu polskiego) w pobliżu gmachu sądu zabił co najmniej 21 osób, a 90 ranił. Sześć ciał ofiar było całkowicie spalonych. Według przedstawiciela policji płk. Jagdara Abdallaha ofiary go głównie policjanci i adwokaci.

Leżący na północy Iraku Kirkuk jest ważnym ośrodkiem irackiego przemysłu petrochemicznego. W tym wieloetnicznym mieście silnie odczuwane są napięcia pomiędzy Arabami, Kurdami i Turkmenami.

pap, em