Fidesz bierze samorządy

Fidesz bierze samorządy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Opozycyjny centroprawicowy Fidesz zdecydowanie wygrał wybory do władz samorządowych na Węgrzech - podała Krajowa Komisja Wyborcza.
Fidesz, który w wyborach cztery lata temu zdobył większość tylko w pięciu (na 23) radach miast na prawach komitatu (województwa), tym razem wygrał aż w 16. Opozycja wygrała też prawdopodobnie wybory do 18 z 19 rad komitatowych.

Liberał Gabor Demszky w wyborach burmistrza Budapesztu niewielką różnicą głosów (niecałe 2 pkt. procentowe) pokonał niezależnego kandydata Istvana Tarlosa.

W radzie Budapesztu Fidesz zdobył 30 mandatów, rządząca Węgierska Partia Socjalistyczna - 24 mandaty, jej koalicjant Związek Wolnych Demokratów - 9 mandatów, a Węgierskie Forum Demokratyczne - 3 mandaty. Analitycy są zdania, że zachowanie przez rządzącą koalicję niewielkiej przewagi w stolicy (3 mandatów nad Fidesz) może pomóc w utrzymaniu się u władzy socjalistycznemu premierowi Ferencowi Gyurcsanyemu.

Według węgierskiego politologa Laszlo Keriego, Węgry czeka teraz długotrwała rywalizacja między liderem Fideszu Viktorem Orbanem a Gyurcsanyem. "Gyurcsany będzie nadal kierować państwem, bo wyniki wyborów do władz lokalnych nie mają dla niego mocy wiążącej, a Orban będzie powtarzać: +ludzie są z nami, to my jesteśmy prawowitą władzą+" - powiedział Keri. Inny politolog, Zoltan Somogyi, uważa, że tak duża klęska koalicji może spowodować, iż niektórzy socjaliści zwrócą się przeciw premierowi.

Po zakończeniu niedzielnych wyborów prezydent Laszlo Solyom wezwał parlament do przegłosowania wotum nieufności wobec Gyurcsanya, a Orban zażądał jego dymisji. Gyurcsany oświadczył, że nie złoży dymisji i będzie kontynuować reformy.

Tegorocznym wyborom samorządowym na Węgrzech towarzyszą trwające od wielu dni protesty antyrządowe, wywołane ujawnieniem wypowiedzi Gyurcsanya, w której przyznaje się on do oszukiwania Węgrów co do panującej w kraju sytuacji gospodarczej.

pap, em