Miał broń, był w Krakowie. Policjanci interweniowali w sprawie... ochroniarza prezydenta

Miał broń, był w Krakowie. Policjanci interweniowali w sprawie... ochroniarza prezydenta

Dodano:   /  Zmieniono: 
policja, policjant, polska policja (fot. Radoslaw Maciejewski/fotolia.pl) 
Miał zachowywać się podejrzanie, sądzili, że może mieć broń, więc postanowili interweniować. Celem policjantów okazał się... pracownik ochrony prezydenta Panamy. O sprawie jako pierwsze poinformowało Radio Plus.

Jak podaje Polsat News, powołując się na rozmowę z rzecznikiem prasowym krakowskiej policji kom. Grzegorzem Gugałą, interwencja funkcjonariuszy polegała na sprawdzeniu mężczyzny i wylegitymowaniu go. To właśnie w trakcie tych czynności wyszło na jaw, że jest on członkiem grupy ochraniającej prezydenta Panamy.

Powodem interwencji policjantów było podejrzenie, że mężczyzna może mieć przy sobie broń. – Zareagowali błyskawicznie, zachowali się prawidłowo – ocenił rzecznik policji. Jak dodał, ambasada Panamy nie ma zastrzeżeń w związku z działaniem funkcjonariuszy.

Radio Plus informowało początkowo, że ochroniarz został rozbrojony i skuty. Informacje te zdementował jednak rzecznik, który przekazał, że mężczyzna miał odpowiednie dokumenty i nie było konieczności podejmowania takich działań.

Prezydent Panamy Juan Carlos Varela wraz z biskupami z tego kraju uczestniczy w Światowych Dniach Młodzieży. W czwartek na krakowskich Błoniach odbywała się ceremonia powitania Papieża z przybyłymi na ŚDM pielgrzymami.

Czytaj też:
Franciszek na krakowskich Błoniach. "Moje serce się raduje, gdy widzę, jak bardzo jesteście żywiołowi"


Źródło: Polsat News / Radio Plus