– W tym zamkniętym miejscu silnie rozbrzmiewa zachęta, jaką Jezus kieruje do swoich uczniów: „Jak ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam” – mówił do księży papież w trakcie homilii. Franciszek dodawał, że życie duchownych „to podróż bez biletu powrotnego”.
– Jezus nie lubi dróg przemierzanych połowicznie, przymkniętych drzwi, podwójnego życia – podkreślił i przypomniał, że „wyruszyć w drogę (należy – red.) bez obciążeń – napominał. – Ten, kto postanowił upodobnić całe swoje życie do Jezusa, nie wybiera już swoich własnych miejsc, ale idzie tam, gdzie został posłany – przypomniał papież.
– Czego Jezus od nas oczekuje? Serc naprawdę konsekrowanych, które żyją przebaczeniem otrzymanym od Niego. Jezus poszukuje serc otwartych i delikatnych wobec słabych –mówił Franciszek.
Kończąc swoją homilię w trakcie mszy koncelebrowanej wspólnie z metropolitami warszawskim i krakowskim: kardynałami Kazimierzem Nyczem i Stanisławem Dziwiszem, papież porównał życie duchownych do czystych kart na końcu Ewangelii - Pytam was: jak wyglądają karty księgi każdego z was? Czy są codziennie zapisywane? Czy są trochę zapisywane, a trochę nie? Czy może są puste? – pytał.
O wizycie papieża u sióstr Miłosierdzia Bożego oraz spowiedzi dla młodych, a także o programie czwartego dnia wizyty można przeczytać na łamach Wprost.pl.
Czytaj też:
Kolejny dzień wizyty Franciszka. Tym razem Łagiewniki. "Módlcie się za mnie"