Polskie kolędy patriotyczne. Co śpiewano w okresie Bożego Narodzenia przed 1939 rokiem?

Polskie kolędy patriotyczne. Co śpiewano w okresie Bożego Narodzenia przed 1939 rokiem?

Nuty, zdjęcie ilustracyjne
Nuty, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Fotolia / fot. markenrat
O tym, że polska historia potrafi zaskakiwać, nie trzeba nikogo przekonywać. Niekiedy jednak bywa naprawdę przedziwna, czego doskonałym przykładem są polskie kolędy patriotyczne.

W tradycji polskiej łączenie tematyki religijnej z narodową lub polityczną nigdy nie było niczym zaskakującym. Miało to odzwierciedlenie w literaturze patriotycznej, w której zresztą nie brakowało tendencji mesjanistycznych. Wiązanie sprawy narodowej z sacrum niewątpliwie zasługuje na poważne opracowania, wymagające szerszych badań. Tymczasem podjąłem się zadania znacznie skromniejszego.

Jeżeli prześledzi się historię Polski od wieku XIX do dnia dzisiejszego, można zauważyć pewną prawidłowość – ilekroć miały miejsce wydarzenia ważne dla losów Polaków, odpowiedzią na nie było układanie kolejnych pieśni. Część z nich stanowiły właśnie kolędy. O tym, że zwyczaj tworzenia tego typu utworów nie jest martwy, świadczą choćby te, które powstały po drugiej wojnie światowej. Nie będę się jednak nimi szerzej zajmował. Skupię się na tych najstarszych utworach, czyli powstałych do września 1939 roku.

Jedną z pierwszych polskich kolęd patriotycznych, które zachowały się do naszych czasów, jest „Hymn do Boga” z roku 1830, śpiewany na melodię „Bóg się rodzi”. Możemy w niej odnaleźć sporo tendencji charakterystycznych dla początku XIX wieku, z zarysowującym się pojęciem narodu na czele. Fundamentalne dla tekstu tej kolędy było jednak przede wszystkim doświadczenie powstania listopadowego, z którym wielu Polaków wiązało rzeczywiste nadzieje na odbudowę suwerennego państwa.

Twórco Świata! przed Twym tronem,
Lud polski – z pokorą staje
I z czołem w ziemię schylonym
Hołd Ci winny z czcią oddaje.
Kieruj małymi siłami
Lub złącz – z Przodków popiołami.
(…)
Z miłym dziś wolności znakiem
Błagamy u Twego Tronu
By Polak był znów Polakiem
Od kolebki aż do zgonu
Chciej dopomóc Polskiej młodzi,
Jej Chłopicki dziś dowodzi!
(...)
Nie pragniemy nic cudzego,
Tylko znowu mieć kraj cały,
Używać szczęścia prawego
I dawnej Polaka chwały,
Racz, nich zaszczytnie wawrzyny
Wieńczą Polskie prawe syny!

Rok 1848 przyniósł w całej Europie falę wystąpień rewolucyjnych o podłożu społecznym i narodowym. W Polsce okres Wiosny Ludów nie zaznaczył się jednak żadnym poważniejszym utworem, który można by w tym miejscu przytoczyć. Poza stosunkowo neutralną w swej wymowie „Bóg się rodzi” nie zachowała się żadna inna kolęda. Inaczej wyglądała sytuacja podczas powstania styczniowego. Dość powszechnie odwoływano się wówczas do tonów narodowowyzwoleńczych, jak na przykład w pieśni „Pan z nieba”, gdzie śpiewano:

Przez Twe narodzenie, Jezu, drogi Panie,
Dajże całej Polsce świetne zmartwychwstanie.
Zwaśnionych braci
Połącz jednością,
A nas obdaruj
Świętą wolnością.
O, dajże nam Panie
Niech Polska powstanie!

Niepodległość Polski leżała na sercu również Kamilowi Balińskiemu, który w swojej „Polskiej kolędzie” zawarł następujące słowa:

Oto z nami tułaczami
Cały polski klęka kraj.
Co chcesz, Panie, uczyń z nami,
Ale Polsce życie daj!
Przyjmiem chętnie z Twojej ręki
Wszystkie kary, wszystkie męki,
Ale Polsce męki skróć!
Boże Ojcze, Boże wielki!
Weź krew naszą do kropelki,
Ale Polsce wolność wróć.

Kolędy były utworami, w których wyrażano nie tylko myśli o wyzwoleniu narodowym, ale również o sprawach społecznych i socjalnych. Negatywnym bohaterem stawali się zatem bogacze, zaś umęczonymi − przedstawiciele proletariatu. Niekiedy próbowano nawet przemycić ideę nieodległą od marksistowskiej Międzynarodówki, jak na przykład w „Hej kolęda, kolęda!”:

(…) Żyd, Francuz czy Anglik, Włoch Turek czy Niemiec
Każdy człowiek brat nasz – żaden cudzoziemiec.
Wszyscy się kochajmy,
Ręce sobie dajmy –
Hej kolęda, kolęda!
(…)
A gdy się tak wszyscy za jedno zbratamy,
Wrogów naszych wspólnych wtenczas pokonamy
I sami na ziemi
Raj sobie stworzymy –
Hej kolęda, kolęda!

Podobne przejęcie miało miejsce w przypadku „Kolędy robotniczej”, śpiewanej na melodię „Wśród nocnej ciszy”:

Tylko klasowa walka pozwoli
Wyjść nam z odwiecznej naszej niedoli
I na karku smoka tego,
Który ssie krew bezbronnego,
Postawić nogę!

Bywało, jak np. w „Dziś obchodzi cały lud”, że sławiono Chrystusa jako przedstawiciela klasy uciskanej, zamęczonego przez burżuazję:

(…) Bogacze go męczyli,
Na krzyżu zawiesili,
Że chciał zrównać biedaka z bogatym,
By ten był jego bratem,
Jak Pan Bóg przykazał.

Swoją obecność w kolędach zaznaczyły również Legiony Polskie. Wielu mniej lub bardziej utalentowanych ludzi pisało utwory, w których przedstawiali swoją wizję. Powstały zatem „Kolęda o legionistach, przybieżeli od patroli”, „Kolęda żołnierska”, dwie zmienione wersje „Wśród nocnej ciszy” oraz również dwie „Kolędy legionów”. Oczywiście głównym tematem większości z nich była wolna Polska oraz walka z carską Rosją, tak jak na przykład w „Kolędzie ludu polskiego na tułaczce”:

A w ojczyźnie gmina z gminą
Niechże będą połączone.
„Bóg się rodzi”, wiec przeminą
Nasze troski, łzy rojone.
Na tułaczce, wielki Boże,
Uczyń jako Twoje rosy,
Co moc leją chlebną w zboże,
Niech nas krzepią w przyszłe losy,
Niech nam dają siłę trwania,
Z której życie się wyłania.

Późniejsze polskie losy miały oczywiście także swoje odzwierciedlenie w kolędach. Zaraz po odzyskaniu przez Polskę niepodległości ksiądz ukrywający się pod inicjałami J. R. napisał „Radość Polaka w święto Bożego Narodzenia”:

Dzięki, Dzięki Ci, o Boże
Za ojczyznę uwolnioną.
Któż Ci hołdy złożyć może
Za tę łaskę wyświadczoną.

Także w dalszej historii Polski nie brakowało rozmaitych, prawdziwie dramatycznych wydarzeń. W roku 1920 na Warmii zorganizowany został plebiscyt decydujący o przynależności państwowej tych ziem. Zimą na przełomie 1919/1920 w polskich domach śpiewano zmodyfikowaną wersję „Wśród nocnej ciszy”:

Wśród nocnej ciszy, głos się rozchodzi
Wstańcie Polacy, Grenzschutz nadchodzi
Zabierzcie kosy, widły
Bo nam Niemce bardzo zbrzydły
Niech żyje Polska!

… a także pieśń „Radość Polaka w święta Bożego Narodzenia 1918 roku”:

(…) Boże, Boże nieskończony
Na Polskę zlewaj swe łaski
Pobłogosław wszystkie trzy strony
Niech ogląda Niebios Łaski

Jednak nie tylko wydarzenia polityczne stawały się inspiracją kolęd. Również posunięcia ekonomiczne miewały swoje odzwierciedlenie w tych pieśniach. Przykładem takiego utworu jest „Kolęda na czasie” z 1926 roku, śpiewana na melodię „Wśród nocnej ciszy”:

Dziś w wolnej Polsce słychać wołanie:
„Wróćcie pieniądze, w bankach składane,
Czem prędzej się pośpieszajcie,
Ludziom pieniądze oddajcie
Zaoszczędzone.

Kolęd, które można by nazwać patriotycznymi, można oczywiście znaleźć znacznie więcej. Skomplikowane polskie dzieje pełne są momentów, gdy trzeba było w szczególny sposób krzepić się pieśnią. Współcześnie, choć czasy są wyraźnie lepsze niż choćby pod zaborami, warto przypominać o nieco już zapomnianej formie patriotycznej działalności, jaką było tworzenie kolęd.

Autorem tekstu Polska kolęda patriotyczna jest Paweł Rzewuski. Materiał został opublikowany na licencji CC BY-SA 3.0.

Źródło: Histmag.org