Zapytany o to, dlaczego Andrzej Duda nie podejmuje się negocjacji w sprawie kryzysu wokół Trybunału Konstytucyjnego, Szczerski stwierdził, że „prezydent wkroczy w odpowiednim momencie, jeżeli partie parlamentarne okażą się niezdolne do tego, żeby wypracować kompromis”. – To będzie świadectwo słabości polskiego parlamentaryzmu – ocenił doradca prezydenta.
W odpowiedzi na te słowa poseł PO Andrzej Halicki powiedział, że „na razie jest to dowód słabości polskiego prezydenta” – To prezydent ma obowiązek zaprzysiąc sędziów Trybunału Konstytucyjnego i strzec porządku konstytucyjnego RP – tłumaczył. – No to weźmie wam wszystkie zabawki. Wy pójdziecie do domu, a prezydent będzie rządził Polską! Pan prezydent daje wam szansę żeby wypracować kompromis. Powinniście być wdzięczni prezydentowi – odpowiedział mu Szczerski.
Co dalej ze szczytem NATO w Warszawie?
Krzysztof Szczerski zasugerował również, że „państwa NATO mogą przed spotkaniem w Warszawie wycofywać się z ustaleń szczytu w Newport”. We wrześniu 2014 r zdecydowano o wzmocnieniu obecności wojskowej na wschodniej flance NATO w obliczu polityki Rosji na Ukrainie oraz o utworzeniu sił reagowania o wysokiej gotowości, tzw. szpicy. – Prezydent Duda jeździ do wszystkich naszych sojuszników. Sytuacja jest bardzo trudna i musimy przekonywać sojuszników w NATO, żeby wsparli polskie bezpieczeństwo – wyjaśnił doradca Andrzeja Dudy.
– Partie polityczne otrzymają niedługo zaproszenie do Pałacu Prezydenckiego. Chcemy potwierdzić jednolite stanowisko polskich sił politycznych. Apeluję, żeby partie zrozumiały, w jakim momencie jesteśmy. Trwają bardzo trudne negocjacje, proszę nie myśleć, że to jest proste – zaznaczył Szczerski.