"Idiotyzm zachodniego imperializmu". Rosyjskie gazety krytycznie o szczycie i przypominają o czasach Układu Warszawskiego

"Idiotyzm zachodniego imperializmu". Rosyjskie gazety krytycznie o szczycie i przypominają o czasach Układu Warszawskiego

Dodano:   /  Zmieniono: 
Spotkanie Prezydenta z Sekretarzem Generalnym NATO
Spotkanie Prezydenta z Sekretarzem Generalnym NATOŹródło:Andrzej Hrechorowicz / KPRP
Rosyjskie media, a także ministrowie Federacji Rosyjskiej, komentują szczyt NATO w Warszawie. Pojawiają się opinie o "idiotyzmie zachodniego imperializmu" czy stwierdzenia, że "echo wojny znowu głośno zabrzmiało z przyjaznej niegdyś stolicy".

"Russia Today" oprócz opisania rozmachu szczytu NATO i wymienieniu tematów, jakie będą pojawiać się na tym spotkaniu, zamieściła na swojej stronie internetowej komentarz Johna Wighta, który zatytułowany jest: "Szczyt NATO i idiotyzm zachodniego imperializmu". Wight zarzuca NATO, że "otwiera drzwi" ekstremistom i terrorystom na terenie Syrii i Iraku oraz stwierdza, że próby naprawienia sytuacji w regionie przez Sojusz są nieudane i prowadzą do jego dalszej destabilizacji.

Wight stwierdza również, że NATO planuje rozmieścić "kordon sanitarny" wokół Rosji, gdy Federacja jest liderem walki z tzw. Państwem Islamskim. "Gdy Rosjanie mocno uderzają w Daesz (IS, tzw. Państwo Islamskie - przyp. red.) i innych terrorystów na terenie Syrii, siły NATO organizują sobie ćwiczenia we wschodniej Europie i krajach Bałtyckich" – pisze Wight.

Portal "Russia Today" opublikowała także wypowiedzi Tadeusza Iwińskiego, byłego posła z ramienia SLD, który wskazywał, że oprócz korzyści płynących ze szczytu NATO, nie należy zapominać o obecnej sytuacji geopolitycznej. – Najważniejsze są teraz relacje z Rosją i Wielką Brytanią – mówił Iwiński. Na swoim portalu, "Russia Today" także podkreśla, że szczyt NATO odbywa się na tle najgłębszego kryzysu w stosunkach Sojuszu z Rosją od czasu zimnej wojny. "Szczyt NATO w Warszawie: Ukrainie – Obamę, państwom bałtyckim – bataliony" – brzmi tytuł zapowiadający tekst o szczycie.

Z kolei portal vesti.ru pisze, że NATO grozi Rosji umieszczając nowe bataliony na terenie Polski i państw bałtyckich. "Szefowie delegacji na szczyt NATO spotkają się w tej samej sali Pałacu Prezydenckiego, w której 1955 roku podpisano akt Układu Warszawskiego, który skupiał wszystkich przeciwników NATO w okresie zimnej wojny. Echo wojny znów głośno zabrzmiało w przyjaznej niegdyś stolicy" – pisze portal vesti.ru.

"Wykorzystują Ukrainę"

"Rosijskaja Gazieta" opublikowała dzień przed szczytem wywiad ze stałym przedstawicielem Federacji Rosyjskiej przy OBWE Aleksandrem Łukaszewiczem. "W Europie powstała zupełnie nowa sytuacja, która nie ma nic wspólnego ze współpracą i dialogiem. Nasi zachodni partnerzy wykorzystują sytuację wokół Ukrainy, w rzeczywistości zniszczyli wszystkie wzajemne mechanizmy współpracy" - zaczyna swoją wypowiedź Rosjanin. Zdaniem dyplomaty, w nowych realiach Zachód proponuje wprawdzie Rosji odbudowę dialogu, jednak nie rezygnuje przy tym, z sankcji i "innych niezgodnych z prawem działań".

Łukaszewicz zwraca uwagę na fakt, że przed krajami UE stoją dwa poważne problemy do rozwiązania: kwestia ukraińska oraz Brexit. Jego zdaniem, tej pierwszej nie będzie można rozwiązać bez realizacji przez władze w Kijowie porozumień z Mińska. Jego zdaniem, mimo misji OBWE i starań innych podmiotów, "Kijów nie jest gotowy i nie jest w stanie zaoferować konstruktywnej agendy na rzecz integracji Donbasu z konstytucyjną, prawną i ekonomiczną przestrzenią Ukrainy".

Oceniając kwestię Brexitu, Rosjanin stwierdził, ze wielu ludzi zdaje sobie sprawę z tego, że istnieje ryzyko rozpadu Unii Europejskiej. Zauważył również, że wciąż nie jest jasne, jaką drogą podąży Wielka Brytania. Według niego, prawdopodobnie w tej sytuacji poszczególne państwa w sposób bardziej wyraźny będą demonstrować swoją niezależność i własne zdanie na forum międzynarodowym.

Źródło: rt.com, vesti.ru,