Prezydent stwierdził, że podczas warszawskiego szczytu NATO podjęto decyzje, które oznaczają „realne wzmocnienie bezpieczeństwa Polski i naszej części Europy”. Wyjaśnił, że dzięki rozmieszczeniu w Polsce i krajach bałtyckich NATO-wskich grup batalionowych oznacza, iż potencjalny agresor spotka na swojej drodze żołnierzy Sojuszu, czyli zaatakuje wszystkie państwa do niego należące.
Rosja wobec NATO
Pytany o reakcje Rosjan, którzy oskarżają polityków NATO o podsycanie wrogości i parcie do wojny, stwierdził, że „Sojusz Północnoatlantycki zawsze miał, ma i będzie miał charakter obronny”. – To jest sojusz o charakterze defensywnym, w jego program nie jest wpisany żaden atak ani polityka imperialna. Sojusz Północnoatlantycki służy kolektywnej, czyli wspólnej obronie terytorium NATO – dodał. – Cały czas powtarzam, dialog z Rosją jest konieczny, podkreślam jednak ten dialog musi mieć charakter partnerski – zapewnił prezydent.
"Brilliant"
Prezydent przyznał również, że szczyt został „fenomenalnie oceniony przez uczestników”.- Padały słowa „brilliant”, „excellent”. Dziękuję tym wszystkim, którzy przy tym szczycie pracowali. Warszawiakom, że wytrzymali te trudy komunikacyjne. Pod każdym względem organizacja szczytu była chwalona – podkreślił Duda.
Szczyt NATO
Rozmieszczenie wojsk na Wschodzie to tylko jedno z ustaleń szczytu NATO w Warszawie, który odbył się w dniach 8-lipca. O pozostałych można przeczytać we Wprost.pl.
Czytaj też:
Postanowienia szczytu NATO w Warszawie to nie tylko wschodnia flanka