Profesor Wojciech Sadley, którego prace znajdują się w kolekcjach muzeów europejskich i amerykańskich, jako jeden z pierwszych odpowiedział na apel prezydenta Kielc i Targów Kielce o wsparcie akcji c
Profesor Wojciech Sadley, którego prace znajdują się w kolekcjach muzeów europejskich i amerykańskich, jako jeden z pierwszych odpowiedział na apel prezydenta Kielc i Targów Kielce o wsparcie akcji charytatywnej na rzecz ratowania życia 17-letniej Dominiki Kitlińskiej. Swój udział w aukcji zgłosiło też 12 innych artystów.
Swoje obrazy na ten cel chcą też przekazać m.in. Leszek Mądzik, Ryszar Gieryszewski i Franciszek Bunsch.
"Z wielką życzliwością i wiarą, że i mój skromny obraz przyczyni się do uratowania życia, tego największego skarbu, który jest nam wszystkim dany, przekazuję na aukcję mój obraz +Starość+ - olej na płótnie z 1955 roku" - napisał artysta malarz Stefan Berdak.
Apel wystosowali prezydent Kielc i Targi Kielce do 200 polskich twórców. Dochód z aukcji dzieł sztuki zostanie przeznaczony na przeszczep serca i płuc ciężko chorej nastolatki.
Dominika cierpi na rzadką, postępującą chorobę zwaną pierwotnym nadciśnieniem płucnym. Jedynym sposobem na uratowanie jej życia jest pilne przeszczepienie płuc i serca. W Polsce brakuje dawców odpowiednich organów. Dominika została zakwalifikowana do przeszczepu w klinice wiedeńskiej. Jednak warunkiem przeprowadzenia operacji jest wpłata 120 tysięcy euro.
Do akcji prowadzonej na jej rzecz przez regionalny dziennik "Echo Dnia" przyłączają się kolejne instytucje. Prezydent Kielc Wojciech Lubawski, Targi Kielce, kieleckie BWA, Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie oraz miejscowy oddział "Gazety Wyborczej" postawili na aukcję dzieł sztuki. Odbędzie się ona 21 października w domu aukcyjnym Rempeks w Warszawie.
Na początku tego roku Targi Kielce zorganizowały wielki koncert charytatywny w Fabryce Trzciny w Warszawie, który był zwieńczeniem akcji na rzecz alpinisty Pawła Kulinicza, dotkniętego ataksją mózgowo-rdzeniową. Dzięki imprezie chłopak przeszedł pomyślnie operację wszczepienia komórek macierzystych w chińskiej klinice.
Kielecka fundacja VIVE Serce Dzieciom, ul.K.Olszewskiego 6, otworzyła specjalne konto dla ofiarodawców: ING o/Kielce, nr 24105014161000002278561093 z dopiskiem "Dla Dominiki Kitlińskiej". Zdeponowano na nim już ponad sto tysięcy zł.
em
Swoje obrazy na ten cel chcą też przekazać m.in. Leszek Mądzik, Ryszar Gieryszewski i Franciszek Bunsch.
"Z wielką życzliwością i wiarą, że i mój skromny obraz przyczyni się do uratowania życia, tego największego skarbu, który jest nam wszystkim dany, przekazuję na aukcję mój obraz +Starość+ - olej na płótnie z 1955 roku" - napisał artysta malarz Stefan Berdak.
Apel wystosowali prezydent Kielc i Targi Kielce do 200 polskich twórców. Dochód z aukcji dzieł sztuki zostanie przeznaczony na przeszczep serca i płuc ciężko chorej nastolatki.
Dominika cierpi na rzadką, postępującą chorobę zwaną pierwotnym nadciśnieniem płucnym. Jedynym sposobem na uratowanie jej życia jest pilne przeszczepienie płuc i serca. W Polsce brakuje dawców odpowiednich organów. Dominika została zakwalifikowana do przeszczepu w klinice wiedeńskiej. Jednak warunkiem przeprowadzenia operacji jest wpłata 120 tysięcy euro.
Do akcji prowadzonej na jej rzecz przez regionalny dziennik "Echo Dnia" przyłączają się kolejne instytucje. Prezydent Kielc Wojciech Lubawski, Targi Kielce, kieleckie BWA, Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie oraz miejscowy oddział "Gazety Wyborczej" postawili na aukcję dzieł sztuki. Odbędzie się ona 21 października w domu aukcyjnym Rempeks w Warszawie.
Na początku tego roku Targi Kielce zorganizowały wielki koncert charytatywny w Fabryce Trzciny w Warszawie, który był zwieńczeniem akcji na rzecz alpinisty Pawła Kulinicza, dotkniętego ataksją mózgowo-rdzeniową. Dzięki imprezie chłopak przeszedł pomyślnie operację wszczepienia komórek macierzystych w chińskiej klinice.
Kielecka fundacja VIVE Serce Dzieciom, ul.K.Olszewskiego 6, otworzyła specjalne konto dla ofiarodawców: ING o/Kielce, nr 24105014161000002278561093 z dopiskiem "Dla Dominiki Kitlińskiej". Zdeponowano na nim już ponad sto tysięcy zł.
em