Wspomnienie o ewakuacji Szpitala Ujazdowskiego '44

Wspomnienie o ewakuacji Szpitala Ujazdowskiego '44

Dodano:   /  Zmieniono: 
W Centrum Sztuki Współczesnej można będzie oglądać od soboty ultimedialną instalację Moniki Weiss pt. "Sustenazo", inspirowaną ewakuacją Szpitala Ujazdowskiego w 1944 r. Na wystawie znajdzie się też z
W Centrum Sztuki Współczesnej można będzie oglądać od soboty ultimedialną instalację Moniki Weiss pt. "Sustenazo", inspirowaną ewakuacją Szpitala Ujazdowskiego w 1944 r. Składają się na nią m.in. projekcje wideo, rysunki i fotografie.

Prace eksponowane w piwnicach Zamku Ujazdowskiego zostały częściowo zainspirowane wydarzeniem, które miało miejsce na początku Powstania Warszawskiego, kiedy żołnierze niemieccy zmusili ponad 1800 pacjentów oraz pracowników medycznych do opuszczenia gmachu Szpitala Ujazdowskiego, w którym mieści się obecnie Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski.

"Powstanie Warszawskie to ważny, ostatni rozdział historii Szpitala Ujazdowskiego" - podkreśliła podczas piątkowej konferencji prasowej kurator ekspozycji Milada Ślizińska.

6 sierpnia 1944 roku o 9 rano nastąpił wymarsz ze szpitala ulicami Górnośląską, Myśliwiecką ku Czerniakowskiej. W pierwszym szeregu niesiono flagi Czerwonego Krzyża, za nimi posuwał się czworobok ciężko chorych, dźwiganych na noszach, dalej szli chorzy poruszający się o własnych siłach, za nimi pracownicy szpitalni i ich rodziny zamieszkałe w Ujazdowie, a na końcu pięć wozów ze sprzętem szpitalnym, apteką, żywnością i kasą szpitalną. Gigantyczny pochód liczył 1831 osób.

Pacjenci i personel znaleźli schronienie w klasztorze sióstr Rodziny Marii na ul. Chełmskiej na Mokotowie. Po upadku Powstania szpital został ewakuowany do prywatnej willi w Milanówku, a potem - do Krakowa, gdzie ostatni komendant szpitala płk dr Stefan Tarnawski rozwiązał go.

Kurator wystawy Milada Ślizińska zwróciła uwagę, że zanim szpital rozwiązano, działał on w Milanówku, w willi, która obecnie należy do Krystyny Jandy. Artystka przyjęła Monikę Weiss u siebie i pokazała jej swój dom.

"Na wystawie zobaczą państwo zdjęcie z nieuporządkowanej sypialni pani Krystyny. Podczas naszego spotkania mówiła mi o tym, że mieszkańcy Milanówka często pytają ją czy może ona spać w tym pokoju - tam przecież najciężej chorzy pacjenci ewakuowanego szpitala kończyli swoje życie; był to najcichszy i najpiękniejszy pokój domu" - opowiadała Weiss.

Artystka zwróciła uwagę, że tytuł jej wystawy "Sustenazo" z greckiego oznacza wzdychać, lamentować.

Wchodzącym na wystawę przez długi, ciemny korytarz gościom towarzyszą kompozycje dźwiękowe artystki: głosy żyjących do dzisiaj uczestników wygnania ze Szpitala Ujazdowskiego zestawione z anonimowymi głosami Niemców czytających strofy "Fausta" Goethego. Na wystawie można zobaczyć również m.in. prace wideo, rysunki; w jednej z sal Weiss rozrzuciła na podłodze otwarte książki, szpitalne przybory, lekarski otwarty kufer.

Monika Weiss urodziła się w Warszawie w 1964 roku, mieszka i pracuje w Nowym Jorku. Jest profesorem nowych mediów i rysunku na Wydziale Sztuki w Washington College. Ostatnio jej prace były prezentowane między innymi w Muzeum Montanelli (Praga), Cisneros Fontanals Art Foundation (Miami), Frauenmuseum (Bonn), Kunsthaus Dresden oraz North Dakota Museum of Art (Grand Forks). W 2009 artystka otrzymała nagrodę The New York Foundation for the Arts w dziedzinie sztuki interdyscyplinarnej.

Wystawę "Sustenazo" można będzie zwiedzać do 25 kwietnia.

em