Mrożek w czerwcu: świat nie ma przyszłości. Kończę to

Mrożek w czerwcu: świat nie ma przyszłości. Kończę to

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sławomir Mrożek (fot. Mariusz Kubik/Wikipedia)
- Osobiście uważam, że dziecko nie ma przyszłości. Choć pozornie każdy ma przyszłość - jak dorośnie, coś tam będzie robić. Ale ten świat taki, jakim się on staje, nie ma przyszłości. I ja to kończę. To nie jest dobre miejsce, żeby mieć tu dzieci - mówił w czerwcu w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" Sławomir Mrożek.
Sławomir Mrożek zmarł w Nicei w wieku 83 lat. Dwa miesiące wcześniej udzielił wywiadu "Gazecie Wyborczej". - Śledzę każdą sytuację w Polsce i na świecie. Śledzę pilnie. Przyjeżdżam do Polski, bo to jest jedyny kraj, który mnie naprawdę interesuje. To jest moja ojczyzna. Cały czas piszę... pisałem, piszę po polsku - mówił dramaturg w rozmowie z Małgorzatą Niemczyńską. 

Mrożek dodał, że w Polsce jest dziś lepiej, niż było za czasów komunistycznych. Nic nie prowokuje go jednak do zabrania głosu. - Ostatni moment to był stan wojenny. Zdecydowałem się, bo to było tak paskudne, ten Jaruzelski. Poświęciłem temu sporo uwagi. Ale Jaruzelski był, przeminął - powiedział Mrożek. Dodał, że widzi zagrożenie w kapitalizmie. - Martwi mnie to, ale to już nie będzie mój kłopot - podkreślił.
Sławomir Mrożek urodził się 29 czerwca 1930 roku. Swoją karierę zaczynał jako rysownik w Przekroju w 1950 roku. W tym samym roku wydał dwa zbiory opowiadań. Największą sławę przyniosły mu jednak dramaty.  Jego pierwszą sztuką teatralną był dramat "Policja", wydany w 1958 roku. Najsłynniejsze dramaty Mrożka to - wydane w 1964 roku - "Tango", "Letni Dzień z 1983" oraz "Miłość na Krymie" z 1993 roku. 
sjk, arb, "Gazeta Wyborcza"