Nowe Horyzonty: Grzegorz Jarzyna pokaże film "Między nami dobrze jest"

Nowe Horyzonty: Grzegorz Jarzyna pokaże film "Między nami dobrze jest"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Masłowska stworzyła barwną panoramę polskiego społeczeństwa doby transformacji (fot. Ewa Łuczak/mat. prasowe) 
"Między nami dobrze jest" w wersji filmowej można będzie zobaczyć na przedpremierowych pokazach 1 i 2 sierpnia w ramach tegorocznego Międzynarodowego Festiwalu Filmowego T-Mobile Nowe Horyzonty.
Tę cieszącą się ogromnym sukcesem sztukę autorstwa Doroty Masłowskiej, wystawianą na scenie TR Warszawa, jej teatralny reżyser Grzegorz Jarzyna postanowił sfilmować i rozpoczął pracę nad filmową adaptacją cztery lata po jej scenicznej premierze. Dorota Masłowska napisała sztukę w 2008 roku na zamówienie TR Warszawa, a rok później przedstawienie zostało wystawiona na scenie przy Marszałkowskiej 8.

"Między nami dobrze jest" to pełna groteskowych dialogów złożonych z przewrotnie potraktowanych cytatów z popkultury, szyderstw z języka reklam, kolorowych czasopism, tabloidów i stereotypów narodowych opowieść o polskim społeczeństwie czasu transformacji. Głównymi bohaterkami są żyjące grubo poniżej minimum socjalnego, zamieszkujące ciasną warszawską kawalerkę przedstawicielki trzech pokoleń kobiet: Osowiała Staruszka na wózku inwalidzkim (Danuta Szaflarska), jej córka Halina (Magdalena Kuta) i wnuczka - Mała Metalowa Dziewczynka (Aleksandra Popławska). Panoramę postaci uzupełniają ich sąsiedzi - roznosicielka ulotek Bożena (Maria Maj) i reżyser filmu Koń, który jeździł konno (Adam Woronowicz), a także dwójka aktorów (Katarzyna Warnke, Rafał Maćkowiak), prezenterka telewizyjna (Agnieszka Podsiadlik) oraz pragnąca ratować różnego rodzaju ofiary Edyta (Roma Gąsiorowska).

W swoim tekście Masłowska zderzyła ze sobą różne sposoby myślenia, światopoglądy, systemy wartości i style wypowiedzi, stwarzając w ten sposób barwną panoramę polskiego społeczeństwa. Jak powiedziała w jednym z wywiadów: "Wszystko to jest w tej sztuce dość makabryczne, przerysowane, ale wydaje mi się, że tutaj po raz pierwszy mówię coś potencjalnie dobrego. Oczywiście nie formułuję wprost żadnego pozytywnego przesłania, ale to pierwsza rzecz, którą napisałam nie pod hasłem: w jakim okropnym kraju żyjemy, a jak tu szaro! Odwrotnie, jest tu moja afirmacja bycia Polką i polskości, totalnie dzisiaj wyszydzonej, zmieszanej z błotem i traktowanej jako skaza, jako policzek wymierzony przez los, przynajmniej w moim pokoleniu". Jarzyna umieszczając swoich bohaterów w minimalistycznej, umownej przestrzeni, stworzył idealne tło, na którym wszystkie atuty tekstu materializują się ze zdwojoną siłą, a surrealność historii nie zostaje w żaden sposób urealniona. Uchwycił duszę tego tekstu i wydobył jego surrealistyczny rdzeń pozwalając mu zabłysnąć jako tragikomicznej, wyzutej z realizmu farsie.

"Między nami dobrze jest" to druga (po 2007: Macbeth) filmowa koprodukcja TR Warszawa i Narodowego Instytutu Audiowizualnego.

mat. prasowe