Eksperci ostrzegają: Windows 10 nie jest bezpiecznym systemem operacyjnym

Eksperci ostrzegają: Windows 10 nie jest bezpiecznym systemem operacyjnym

Dodano:   /  Zmieniono: 
Blokada internetowa
Blokada internetowa Źródło: Fotolia / Tomasz Zajda
Francuska Narodowa Komisja Informatyki i Swobód (CNIL) i polska Fundacja Panoptykon ostrzegają przed instalowaniem systemu Windows 10. W czwartek wiceprezes fundacji skierowała do UOKiK prośbę o dokładne zbadanie systemu operacyjnego.

Specjalizująca się w kwestiach bezpieczeństwa danych osobowych Fundacja Panoptykon powołując się na ustalenia CNIL ostrzega przed instalowaniem najnowszej wersji Windowsa. Zdaniem ekspertów, ten system operacyjny posiada wiele słabych stron, przez które może dochodzić do wycieku istotnych danych użytkowników komputerów. Działacze Panoptykonu mają nadzieje, że sprawie przyjrzy się polski Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Eksperci Panoptykonu szczególną uwagę zwracają na trzy aspekty działania systemu Windows 10: zakres przetwarzania danych, niedopełnienie obowiązków informacyjnych przez Microsoft oraz bezpieczeństwo danych.

twitter

"Nieadekwatne przetwarzanie informacji"

"Wyliczenie zawarte w zasadach zachowania poufności firmy Microsoft wymienia wśród przetwarzanych danych m.in. liczbę połączeń z siecią, dane sieci komórkowych, Bluetooth, z którymi użytkownik się łączy. Niektóre wersje systemu zawierają czwarty poziom – „zabezpieczeń”, który zbiera dane w węższym zakresie niż na poziomie podstawowym. Oznacza to, że – wbrew zapewnieniom – poziom podstawowy umożliwia przetwarzanie informacji nieadekwatnych do celu, jakim jest poprawne funkcjonowanie systemu" – zwracają uwagę specjaliści od przetwarzania danych.

Brak ostrzeżeń

"Przy tworzeniu konta Microsoft brak jest informacji dotyczących sposobu przetwarzania danych osobowych. Z kolei zasady zachowania poufności, udostępnione przez Microsoft użytkownikom, przewidują możliwość przechowywania i przetwarzania danych w każdym kraju, w którym działają filie spółki. Tymczasem brakuje podstawy prawnej do przyjęcia takiego rozwiązania, a do tego użytkownicy nie są informowani o rodzaju przesyłanych danych ani o celu transferu. Windows 10 wykorzystuje także tzw. ciasteczka. Korzystający nie wiedzą jednak, jakie jest ich przeznaczenie ani jak mogą sprzeciwić się ich wykorzystaniu" – czytamy dalej.

Niebezpieczne zabezpieczenie

"Nowością wprowadzoną do najnowszej wersji oprogramowania Windows jest czterocyfrowy kod PIN. Microsoft przekonuje, że jest on bezpieczniejszy od tradycyjnych haseł. Kod ten może jednak składać się z czterech identycznych cyfr, a nawet dwudziestokrotne wpisanie fałszywej kombinacji nie blokuje dostępu do komputera. Z kolei wpisanie dobrego kodu powoduje automatyczne uwierzytelnienie we wszystkich serwisach Microsoftu. Nie kończy się ono nawet wraz z wylogowaniem czy zamknięciem przeglądarki. Zabezpieczenie danych jest więc w Windows 10 iluzoryczne i stwarza poważne zagrożenia dla prywatności jego użytkowników" – jesteśmy ostrzegani w komunikacie na stronie fundacji.

"Różne oprogramowania w mniejszym lub większym stopniu stanowią zagrożenie dla naszej prywatności. Czy warto jednak przehandlować jej resztki w zamian za nowocześniejszy system operacyjny?" - pytają aktywiści z Fundacji Panoptykon.

Źródło: panoptykon.org