Clinton ostrzega przed „epidemią fałszywych informacji” w mediach społecznościowych

Clinton ostrzega przed „epidemią fałszywych informacji” w mediach społecznościowych

Dodano:   /  Zmieniono: 
Hillary Clinton
Hillary Clinton Źródło: Newspix.pl / fot. ABACA
Kandydatka Demokratów w wyborach prezydenckich zaapelowała o podjęcie pilnych działań mających na celu powstrzymanie rozprzestrzeniania fałszywych informacji w internecie. Tuż po ogłoszeniu wyniku wyborów prezydenckich mówiono o tym, że treści, które pojawiły się na Facebooku czy Twitterze mogły wpłynąć na wynik wyborów w Stanach Zjednoczonych.

Clinton stwierdziła, że fałszywe informacje, które pojawiają się w internecie i nie są w żaden sposób weryfikowane czy wyjaśniane są obecnie prawdziwą epidemią. Według Demokratki wypaczają one prawdziwy obraz polityków i sprawiają, że do społeczeństwa trafiają informacje, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. – . Zagrożone jest życie zwykłych obywateli. Nigdy nie wiadomo, co może się stać. Liderzy sektora prywatnego i publicznego powinni zrobić wszystko, aby zapobiec tej fali dezinformacji – mówiła Clinton na Kapitolu.

Badania przeprowadzone przez prestiżowy instytut Pew Research Center wskazują, że . Jeden nieprawdziwy cytat z Hillary Clinton, że "chciałaby, żeby tacy ludzie, jak Trump startowali w wyborach, bo są uczciwi i nie można ich kupić", umieszczony na stronie conservativestate.com zebrał w tydzień prawie pół miliona wyświetleń.

Hillary Clinton nawiązała do tzw. #Pizzagate. Historie na temat restauracji Comet Ping Pong pojawiły się kilka tygodni temu. Według internetowych plotek jest to tajna siedziba gangu pedofilów, do którego miała należeć Hillary Clinton oraz szef jej sztabu John Podesta. Jednym z „dowodów” miało być to, że nazwisko właściciela pizzerii Jamesa Alefantisa w języku francuskim jest rzekomo zbliżone do zdania „Kocham dzieci”. 28-letni Edgar Maddison z Karoliny Północnej wtargnął do pizzeri i otworzył ogień z karabinu. Tłumaczył, że chcial przeprowadzić własne śledztwo w tej sprawie. Ostatecznie nikomu nic się nie stało, a mężczyzna sam oddał się w ręce policji. Sprawa jest jednak o tyle szokująca, że cała akcja przeprowadzona przez Maddisona była spowodowana nieprawdziwą informacją, którą znalazł w internecie. Warto również zwrócić uwagę na fakt iż kilka dni wcześniej Michael Flynn Jr., syn przyszłego doradcy Donalda Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego napisał na swoim profilu na Twitterze, że „do chwili, gdy nikt nie udowodni, że #Pizzagate jest jedynie plotką, pozostaje sprawą palącą”.

Czytaj też:
Facebook wpłynął na wynik amerykańskich wyborów? Zuckerberg komentuje