Rosja odłączy się od internetu? „Jesteśmy na to technicznie gotowi”

Rosja odłączy się od internetu? „Jesteśmy na to technicznie gotowi”

Komputer, zdjęcie ilustracyjne
Komputer, zdjęcie ilustracyjneŹródło:Fotolia / Tomasz Zajda
Doradca prezydenta Władimira Putina do spraw rozwoju sieciowego German Klimenko ogłosił, że Rosja jest technicznie gotowa, aby odłączyć się od światowego internetu. Zastrzegł jednak, że proces nie będzie „bezbolesny”.

– Pod względem technicznym jesteśmy gotowi na wszelkie nowe kroki. Podczas zmiany systemu zawsze występują błędy, ale jest takie powiedzenie, że oprogramowanie poznaje się po tym jak reaguje na usterki i niedoskonałości a nie samym fakcie, że ma błędy – powiedział Klimenko w programie „Pozdnjakov” nadawanym w telewizji NTB. – Jeśli jutro nasi koledzy postanowią nas odłączyć od sieci to wierzę, że proces nie przejdzie bezboleśnie. Ktoś na pewno poniesie straty. Na pewno też wyjaśni się, że niektórzy ludzie mogli chronić swoje dane za granicą, a powinni robić to w kraju – dodał doradca prezydenta.

„Krymska izolacja”

– Trudności spotkają ludzi, którzy korzystają z zagranicznych domen internetowych. Z punktu widzenia czysto programistycznego, nie ma żadnych przeciwwskazań, abyśmy żyli w normalny sposób, nawet jeśli nam urządzą w sieci „krymską izolację” – ogłosił Klimenko. Przypomniał on, że w Rosji istnieje specjalny segment internetu kontrolowany przez państwo i stworzony na polecenie prezydenta, specjalnie dla urzędników. – Zawsze może się zdarzyć tak, że pewnego dnia ktoś nam powie: A teraz wyłączymy wam na Krymie Google i oprogramowanie Microsoft. Wy odpowiecie: Jak to? Przecież mam tam interesy i banki – zastanawiał się doradca Putina. Ogłosił, że pracownicy administracji rosyjskiej znajdują się za „wielkim chińskim firewallem” i państwo jest bezpieczne, pomimo zagrożeń sieciowych.

„Własne zamki we własnych drzwiach”

Zdaniem rozmówcy telewizji NTB, ludzie często zapominają jak bardzo są osadzeni w globalnej sieci i jak ona działa. Jako przykład podał telefonie komórkowe, z których korzystają wszyscy. Stwierdził, że wystarczy wcisnąć odpowiedni przycisk, wyłączyć potrzebny mechanizm i całkowicie odizolować dany kraj. Klimenko przypomniał, że w 2010 roku Władimir Putin nakazał całkowitą wymianę oprogramowania zabezpieczającego sieć. Systemy zagraniczne miały zostać zastąpione rosyjskimi. – Pokazano nam jasno, że musimy zatroszczyć się o nasz dom, że należy zamontować własne zamki w naszych drzwiach – podsumował Klimenko.

W poniedziałek pod obrady Dumy Państwowej wniesiono projekt prawa wprowadzającego obowiązek nadzorowania treści zamieszczanych w sieciach społecznościowych.

Czytaj też:
YouTube i Instagram zostaną zablokowane? Wszystko przez zdjęcia 22-letniej prostytutki