Cejrowski „odkrył” aferę z 2017 roku. Internauci wyjaśniają mu, o co chodzi

Cejrowski „odkrył” aferę z 2017 roku. Internauci wyjaśniają mu, o co chodzi

Zdjęcie z Google Maps opublikowane przez Wojciecha Cejrowskiego
Zdjęcie z Google Maps opublikowane przez Wojciecha Cejrowskiego Źródło:Facebook / @Wojciech.Cejrowski
„Google Maps usuwa krzyże z kościołów”, „cenzura myśli” – alarmuje dziennikarz i podróżnik Wojciech Cejrowski. „Znikają ludzie z Wikipedii, znikają fakty z wyszukiwarek, niepoprawne książki z Amazona” – pisze dalej. Na szczęście na pomoc podróżnikowi ruszyli polscy internauci.

„Google Maps usuwa krzyże z kościołów – na zdjęciu widać jak algorytm usunął krzyż, ale nie cień. Nawet najsłynniejsze kościoły na Google Earth wyglądają jak ratusze” – zwraca uwagę Wojciech Cejrowski w swoim wpisie na  z 4 kwietnia. „CENZURA MYŚLI – dzieje się na wielu poziomach” – wnioskuje dalej.

Sprawa o której pisze była już przedmiotem zainteresowania mediów. W 2017 roku Wirtualna Polska zwróciła się z pytaniem o znikające krzyże do przedstawicieli Polska. Piotr Zalewski odpowiadał wówczas, że obrazu w Google Earth i Google Maps nie tworzą ludzie i jest to wina komputerowego programu. – Dotyczy to elementów obiektów słabo widocznych na zdjęciach lotniczych – mówił. Wyjaśniał, że jest to błąd w mechanizmie modelowania budynków 3D.

facebook

Tak samo na wpis Wojciecha Cejrowskiego odpowiadali internauci śledzący jego profil. „Jeśli algorytm wyszukiwałby skrzyżowania dwóch linii, czyli tego, co my odbieramy jako krzyż, to niewiele by zostało na zdjęciach” – tłumaczył Paweł. „Dokładnie – to można porównać do czujnika cofania, który”nie widzi „słupków” – wtóruje mu Michał.

Niektórzy jednak pozwolili sobie na żarty z popularnego podróżnika. „Na zdjęciu zniknęły w identyczny sposób słupki drogowe – czyżby spisek drogowców?” – pytał ironicznie Krzysztof. „Nie ma co węszyć spisku tak gdzie go nie ma. Anten na budynkach też nie ma na Google Maps, małych płotków, rowerów, modeli 3D ludzi też nie ma. Samochody wyglądają jak pudełka, bez żadnych szczegółów” – zwraca uwagę Szymon. „Dlaczego zamiast logicznie pomyśleć, ludzie starają się podpinać do swoich teorii spiskowych to czego nie potrafią zrozumieć?” – dodaje.

Inni zwracają uwagę, że w wyjątkowych przypadkach modele Google mogą być poprawiane ręcznie, ale wtedy na „fotografiach” są widoczni także trójwymiarowi ludzie, pojazdy i inne „drobne” elementy. Dodają, że gdyby naprawdę ktoś chciał usunąć krzyż, to przecież usunąłby również rzucany przez niego cień.

Czytaj też:
Chcesz być współczesnym Kolumbem? Pewien mężczyzna pokazał, że wystarczy do tego Google Earth
Czytaj też:
Tak w ciągu 32 lat zmieniał się świat. Google udostępnia niezwykłą mapę
Czytaj też:
Warszawa ma swoje Google Maps. Miasto można oglądać z pięciu perspektyw

Źródło: WPROST.pl / Facebook, Wirtualna Polska