Ze względu na szalejącą pandemię koronawirusa, Toyota zatrzymała produkcję w dwóch fabrykach na Dolnym Śląsku: w Wałbrzychu i Jelczu-Laskowicach. – Stosujemy tu zasadę tak zwanego przestoju, a pracownicy dostają postojowe, czyli otrzymują sto procent pensji. Nie otrzymują niektórych dodatków, takich jak premie frekwencyjne, natomiast pensja zasadnicza wypłacana jest w całości – powiedział Grzegorz Górski, manager general affairs Toyota Motor Manufacturing Poland.
Fabryki Toyoty to kolejne zamknięte zakłady w Polsce. Fiat zamknął fabryki w Tychach i Bielsku-Białej. Wkrótce dołączył koncern PSA, właściciel Opla, który zdecydował się wstrzymać produkcję w Gliwicach. W Wielkopolsce swoje zakłady zamknęła Grupa Volkswagena, produkująca w Swarzędzu, Poznaniu i Wrześni.
Na cały świecie większość zakładów produkujących samochody także stanęła. Ostatnio swoje zakłady w Wolfsburgu na dwa tygodnie zamknął Volkswagen. We Włoszech nie pracują już wszystkie fabryki motoryzacyjne, łącznie z Ferrari i Lamborghini. W Wielkiej Brytanii wstrzymano produkcję Rolls-Royce'ów.
Czytaj też:
Koronawirus wygonił ludzi z salonów samochodowych. Powstają więc wirtualneCzytaj też:
Jak bezpieczenie korzystać z samochodu podczas epidemii?