Bruksela szykuje ostrzejsze przepisy chroniące prywatność w internecie

Bruksela szykuje ostrzejsze przepisy chroniące prywatność w internecie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ostatnie dane podane przez Eurobarometr wskazują, że 70 proc. Europejczyków niepokoi to, w jaki sposób firmy przetwarzają ich dane Thinkstock
Przygotowywane nowe prawo unijne może spowodować, że serwisy społecznościowe nie będą mogły udostępniać reklamodawcom danych na temat swoich użytkowników. Na początku przyszłego roku Komisja Europejska ma zaproponować reformę dyrektywy chroniącej nasze dane w sieci.

Niewykluczone, że po wprowadzeniu nowych przepisów Facebook, chcąc nie chcąc, przestanie nam wyświetlać reklamy klimatycznych restauracji oraz szalonych wycieczek we dwoje zaraz po tym, jak zmienimy statusu z 'wolny' na 'w związku'. Nie są znane jeszcze szczegóły, ale ? jak spekuluje brytyjski 'The Telegraph' ? prawdopodobnie zakażą one reklamodawcom dostępu do prywatnych danych gromadzonych przez serwisy społecznościowe. 

Co to oznacza? Reklamodawcy zamawiający kampanie promocyjne nie będą mogli tak precyzyjnie, jak jest to możliwe obecnie, adresować swoich reklam do konkretnych odbiorców. A to z kolei może mocno wpłynąć na model biznesowy serwisów internetowych ? które są darmowe dla użytkowników, ale zarabiają, niejako 'sprzedając' ich dane marketerom.

O nowych planach Komisji mówiła w poniedziałek w Brukseli Viviane Reding, wiceprzewodnicząca KE i komisarz ds. sprawiedliwości na konferencji na temat ochrony danych osobowych. Reding zapowiedziała reformę odpowiedniej dyrektywy. ? Powinniśmy zapewnić wszystkim obywatelom UE większą ochronę danych osobowych oraz pozwolić im na swobodne zarządzanie i kontrolę nad prywatnymi informacjami. Odpowiedzialność za to ponoszą m.in. firmy, które mają do nich dostęp ? mówiła. 

Nowe przepisy mają zastąpić niespójne prawodawstwo krajów członkowskich w tej dziedzinie. Mają również zaktualizować dyrektywę sprzed 16-tu lat, czyli wprowadzoną jeszcze przed powstaniem portali społecznościowych. Obecnie wszyscy właściciele tego typu serwisów, działając w krajach członkowskich, muszą przestrzegać przepisów lokalnych. Nowa dyrektywa miałaby za zadanie ujednolicić je, wprowadzając wspólne przepisy dla całej UE.

Viviane Reding twierdzi, że ta zmiana pozwoli zaoszczędzić firmom łącznie około 2,3 mld euro rocznie, które teraz wydają one na działania wymuszone przez rozdrobnione prawodawstwo. Reding zapowiada, że projekt nowej dyrektywy ma być gotowy na początku przyszłego roku. 

Ostatnie dane podane przez Eurobarometr wskazują, że 70 proc. Europejczyków niepokoi to, w jaki sposób firmy przetwarzają ich dane. ? Ochrona prywatności klientów jest w interesie firm, ponieważ taka polityka buduje ich zaufanie i powoduje, że ludzie mają mniej oporów przed dzieleniem się swoimi prywatnymi informacjami ? stwierdziła Reding. O swoim wystąpieniu unijna komisarz poinformowała na... Twitterze, gdzie umieściła link do jego treści.  
 

Ochrona prywatności w cyberprzestrzeni może okazać się wielkim biznesem w nadchodzących latach, ale zarazem może zagrozić dzisiejszym modelom biznesowym takich firm jak Facebook czy Google ? obszerny artykuł na ten temat czytaj w aktualnym (nr 6) wydaniu magazynu 'Bloomberg Businessweek Polska'