Facebook czai się na Vevo

Facebook czai się na Vevo

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jeśli Facebook dogada się z Vevo, firma Zuckerberga nie tylko da Google upragnionego pstryczka w nos, ale również zyska duże pieniądze Archiwum 
Najpopularniejszy portal społecznościowy rozpoczął rozmowy z Vevo, firmą która jest w posiadaniu praw do teledysków większości światowych przebojów muzyki rozrywkowej. Facebookowi marzy się, aby stać się platformą do ich wyświetlania i wygryźć tym samym YouTube z interesu.
Rywalizacja między Google a Facebookiem zaostrza się. Obecna współpraca Vevo z YouTube (własność Google), pozwalająca firmie na umieszczanie reklam w należących do niej klipach, wygasa za rok. Jeśli Facebook dogada się z Vevo, firma Zuckerberga nie tylko da Google upragnionego pstryczka w nos, ale również zyska duże pieniądze. Jakie kwoty tutaj wchodzą w grę?

Przyjrzyjmy się obecnemu związkowi Vevo z YouTube. Vevo w styczniu odnotowało ponad 717 mln odtworzeń (dane comScore). Przy założeniu, że koszt dotarcia do tysiąca odbiorców wynosił 25 dol. i każdemu wyświetlonemu filmowi towarzyszyła reklama, można wyliczyć, że firma w styczniu uzyskała prawie 18 mln dol. przychodu z ich tytułu. Zakładając, że Facebook dogada się z Vevo na 30 proc. udziału w tych zyskach (a taka jest standartowa stawka rynkowa), można obliczyć, że portal zainkasuje prawie 5 mln dol. miesięcznie. W skali rocznej może to być nawet 60 mln dol..

Facebook walczy nie tylko o pieniądze. Portal (zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych) boryka się ze stagnacją w pozyskiwaniu nowych użytkowników. Może jednak zwiększyć liczbę godzin, jaką użytkownicy spędzają na serwisie. Umowa z Vevo z pewnością pomogłaby to uzyskać. Z drugiej jednak strony korzyści z tej transakcji zostaną pomniejszone o koszty hostingu oraz zabezpieczenia antypirackie, które obecnie zapewnia Google.

Ewentualny kontrakt obarczony jest jednak sporym ryzykiem. O ile bowiem oferta Facebooka dla Vevo może być faktycznie interesująca, to jednak firma ta ma świadomość faktu, że to YouTube jest najpopularniejszą na świecie stroną z filmami wideo. A to powoduje, że Vevo prawdopodobnie nie będzie w stanie na Facebooku generować tylu odtworzeń swoich filmów, co na stronie swojego dotychczasowego partnera. To z kolei może być przeszkodą dla dalszego rozwoju firmy.

Właścicielami Vevo są Universal Music Group, Sony Music Entertainment i Abu Dhabi Media Co. Firma może pochwalić się pierwszą pozycją na świecie pod względem przychodów z reklam internetowych.