Apple i Samsung zgarniają kasę za smartfony

Apple i Samsung zgarniają kasę za smartfony

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zarówno Apple, jak i Samsung mogą pochwalić się tendencją wzrostową swoich udziałów. Gigant z Cupertino utrzymuje tę tendencję z niewielkimi wahaniami od 2008 r. 123RF
Firm produkujących smartfony jest wiele, ale tylko trzy z nich zarabiają na nich pieniądze. Największy udział w zyskach ma Apple, potem jest Samsung i HTC wynika z raportu firmy Asymco.
Pula dochodów ze sprzedaży smartfonów została podzielona między zaledwie trzech graczy. Najwięcej na swoich produktach zarabia Apple. Słynne iPhone’y zapewniły firmie aż 73 proc. udziału w zyskach operacyjnych całej branży. Drugą firmą w kolejności, ale pozostającą daleko za liderem, jest Samsung. Koncern produkujący obecnie najwięcej telefonów komórkowych na świecie posiada 26 proc. udziału w zyskach sprzedaży smartfonów. Na trzecim i zarazem ostatnim miejscu jest HTC z zaledwie 1 proc. udziału w zyskach.

Zarówno Apple, jak i Samsung mogą pochwalić się tendencją wzrostową swoich udziałów. Gigant z Cupertino utrzymuje tę tendencję z niewielkimi wahaniami od 2008 r. Natomiast przyspieszenie Samsunga w tej dziedzinie zaczęło się stosunkowo niedawno ? w połowie zeszłego roku. HTC z kolei od tego czasu odnotowuje spadek udziału w zyskach.

Co z pozostałymi graczami? Gdzie jest Nokia, RIM (producent BlackBerry), Sony Ericsson czy LG? Wszystkie te firmy od pewnego czasu dokładają do interesu. Nokia, która przespała smartfonową rewolucję, ogłosiła spore straty za I kwartał tego roku. W podobnej sytuacji jest RIM. Większość firm, które znaczyły coś w branży, próbuje swoją sytuację poprawić sprzedażą tradycyjnych komórek. Jednak tu też nie jest łatwo. Po pierwsze, segment rynku 'telefonów do dzwonienia' nie zalicza wzrostu, a po drugie, coraz częściej musi konkurować z tanimi, niemarkowymi telefonami dla mniej wymagających klientów.

Nie da się ukryć, że większości producentów przeszła koło nosa wyjątkowa okazja. Branża smartfonów ciągle rośnie i według prognoz specjalistów ta tendencja będzie się utrzymywać. Na początku 2008 r. wygenerowała ona łącznie 5,3 mld dol. zysków. W bieżącym było to już 14,4 mld dol. Ta ostatnia kwota w 99 proc. została podzielona między dwóch wspomnianych gigantów.