W III kwartale Apple odnotował zysk netto w wysokości 8,8 mld dol. przy przychodach na poziomie 35 mld dol. I choć jest to wynik o 21 proc. wyższy niż w analogicznym kwartale 2011 r., analitycy oczekiwali lepszych rezultatów.
Najwyżej wyceniana spółka na świecie odczuwa pierwsze objawy zadyszki po wieloletnim wyścigu technologicznym. Przychody były co prawda o ponad 6 mld wyższe niż w poprzednim roku, jednakże analitycy oczekiwali wyniku na poziomie 37 mld dol. ? tak wynika z badań przeprowadzonych przez agencję Thomson Reuters.
Za niespełnienie oczekiwań inwestorów odpowiedzialna jest znacznie niższa dynamika sprzedaży iPhone’ów. Smartfon Apple’a sprzedał się w 26 mln egzemplarzy. W tym samym czasie najnowsze dziecko amerykańskiego koncernu ? iPad ? odnotowało rekordowy wzrost sprzedaży w wysokości 84 proc., co przełożyło się na 17 mln kupionych tabletów.
Świetna sprzedaż iPad’ów nie zrekompensowała końcowego wyniku netto, ponieważ Apple osiąga na swoim tablecie wyraźnie niższe marże niż na smartfonie.
Ogłoszenie okresowych wyników amerykańskiego potentata branży elektronicznej nie mogło przejść bez echa na parkiecie giełdowym. Krótko po tym komunikacie akcje Apple’a spadły o 5 proc., jednak na zamknięciu sesji ostateczna ich przecena wyniosła 0,48 proc.
Gigant z Cupertino ma przed sobą wiele wyzwań. Oprócz postępującej aprecjacji dolara względem euro, która obniża ogólną konkurencyjność amerykańskiego eksportu, Apple ma znacznie poważniejsze problemy. Jego głównym utrapieniem są rosnący w siłę południowokoreański Samsung oraz tajwański HTC.
Za niespełnienie oczekiwań inwestorów odpowiedzialna jest znacznie niższa dynamika sprzedaży iPhone’ów. Smartfon Apple’a sprzedał się w 26 mln egzemplarzy. W tym samym czasie najnowsze dziecko amerykańskiego koncernu ? iPad ? odnotowało rekordowy wzrost sprzedaży w wysokości 84 proc., co przełożyło się na 17 mln kupionych tabletów.
Świetna sprzedaż iPad’ów nie zrekompensowała końcowego wyniku netto, ponieważ Apple osiąga na swoim tablecie wyraźnie niższe marże niż na smartfonie.
Ogłoszenie okresowych wyników amerykańskiego potentata branży elektronicznej nie mogło przejść bez echa na parkiecie giełdowym. Krótko po tym komunikacie akcje Apple’a spadły o 5 proc., jednak na zamknięciu sesji ostateczna ich przecena wyniosła 0,48 proc.
Gigant z Cupertino ma przed sobą wiele wyzwań. Oprócz postępującej aprecjacji dolara względem euro, która obniża ogólną konkurencyjność amerykańskiego eksportu, Apple ma znacznie poważniejsze problemy. Jego głównym utrapieniem są rosnący w siłę południowokoreański Samsung oraz tajwański HTC.