Sabine Lisicki, która w czasie tegorocznego Wimbledonu wyeliminowała Serenę Williams i Agnieszkę Radwańską, ale w finale przegrała z Francuzką Marione Bartoli wróciła do Niemiec.
- Jestem rozczarowana, ale to część sportu - przyznaje Lisicki mówiąc o finałowej porażce z Bartoli. - To były wspaniałe dwa tygodnie, które stały się moim małym powodem do dumy - dodaje.
arb, RTL
arb, RTL