Już w piątek rozpoczyna się mecz Polska - Australia w ramach Pucharu Davisa. Zwycięzca barażu awansuje do grupy światowej tych rozgrywek. Biało-czerwoni prawdopodobnie będą musieli sobie radzić bez kontuzjowanego Jerzego Janowiwicza, ale Łukasz Kubot przekonuje w "Super Expressie", że Polacy są w stanie wygrać bez niego.
Janowicz od US Open, z którym pożegnał się już w pierwszej rundzie, leczy uraz pleców. Polak nie trenuje i prawdopodobnie nie weźmie udziału w barażu. To duża strata dla polskiej drużyny, ale Łukasz Kubot stara się szukać pozytywów. - Jurek przewyższa nas wszystkich o klasę jeżeli chodzi o potencjał i poziom gry. Jeśli nie zagra, będzie nam bardzo brakowało jego pola rażenia. Ale z drugiej strony, jeżeli nie będzie mógł wystąpić, Michał Przysiężny go godnie zastąpi, a my będziemy mieli pewność, że mamy w drużynie zawodnika w stu procentach gotowego do gry - twierdzi Kubot w rozmowie z "SE".
Tenisista przekonuje, że szybki powrót Polaków z US Open może nam wyjść na dobre. - Szybko wróciliśmy do kraju i mieliśmy dużo czasu na aklimatyzację i treningi na kortach ziemnych - tłumaczy.
Początek spotkania w piątek o godzinie 16:00, kiedy odbędą się dwa mecze singlowe. W sobotę o 14:00 rozpocznie się mecz deblowy, a w niedzielę od godziny 12:00 Polacy będą walczyć w dwóch ostatnich meczach singlowych.
pr, "Super Express"
Tenisista przekonuje, że szybki powrót Polaków z US Open może nam wyjść na dobre. - Szybko wróciliśmy do kraju i mieliśmy dużo czasu na aklimatyzację i treningi na kortach ziemnych - tłumaczy.
Początek spotkania w piątek o godzinie 16:00, kiedy odbędą się dwa mecze singlowe. W sobotę o 14:00 rozpocznie się mecz deblowy, a w niedzielę od godziny 12:00 Polacy będą walczyć w dwóch ostatnich meczach singlowych.
pr, "Super Express"