1, 4, 5, 11, 37, 44 - te liczby sprawiły, że ktoś w Polsce wzbogacił się o 17656745.70 zł (kwota brutto). Ci, którzy skreślili „piątkę”, muszą zadowolić się wygranymi po ponad 6,6 tys. złotych. Za „czwórkę” w sobotnim losowaniu można było zgarnąć około 150 złotych.
Jak grać, żeby wygrać?
Jeśli zastanawiacie, się, czy warto grać, i w co, prezentujemy wyliczenia matematyka z Centrum Nauki Kopernik. Łukasz Bury sprawdził specjalnie dla WP Tech, która loteria bardziej się opłaca i jakie są szanse, by wygrać w poszczególnych losowaniach.
– Trzeba odróżnić dwa pojęcia. Mamy prawdopodobieństwo wygranej oraz oczekiwaną wartość wygranej, o której można myśleć jako średnim zysku – mówi.
Lotto czy Eurojackpot?
Bury przekonuje, że szansa wygrania, jest zupełnie niezależna od kosztu losu i wysokości nagrody. W Lotto wybieramy 6 z 49 liczb. A ponieważ wszystkie szóstki są tak samo prawdopodobne, a możliwych szóstek jest aż 13 983 816, to prawdopodobieństwo głównej wygranej jest jak 1 do prawie 14 milionów.
Zasady w Eurojackpot wyglądają trochę inaczej. Grający wybiera 5 z 50 liczb i, niezależnie, 2 z 10 liczb. W tej grze możliwych piątek jest 2 118 760, a możliwych par - tylko 45. Trzeba jednak zaznaczyć, że główna wygrana przysługuje szczęśliwcom, którzy trafili prawidłowo i piątkę, i parę.
Matematyk wyliczył, że szansa wygranej w Eurojackpot jest więc jak 1 do ponad 95 milionów, niemal siedmiokrotnie mniej niż w Lotto.