Tour de Pologne: Polak zachował koszulkę lidera!

Tour de Pologne: Polak zachował koszulkę lidera!

Dodano:   /  Zmieniono: 
Po pięciu etapach Tour de Pologne liderem wyścigu jest Michał Kwiatkowski (fot. PAP/Grzegorz Momot)
Brytyjczyk Ben Swift z ekipy Sky wygrał w Zakopanem po finiszu z peletonu piąty etap 69. Tour de Pologne.
Żółtą koszulkę lidera obronił szósty na mecie Michał Kwiatkowski (Omega Pharma-Quick Step).  Swift, który odniósł drugie zwycięstwo w tegorocznym wyścigu, powtarzając sukces sprzed kilku dni z Opola, wyprzedził Włocha Elię Vivianiego (Liquigas) oraz Holendra Pima Ligtharta (Vacansoleil). Cała trójka to kolarze odnoszący sukcesy także na torze.


Przewaga Kwiatkowskiego nad drugim w klasyfikacji generalnej Włochem Moreno Moserem (Liquigas) zmalała z dwóch do jednej sekundy. Torunianin walczył o bonifikatę na mecie, ale zablokowany przez rywali nie zdołał się przebić do czołowej trójki.

14 lipca Kwiatkowski, jako pierwszy od 2004 roku polski kolarz, wystartował do etapu w koszulce lidera narodowego wyścigu. Miał bronić minimalnej zaliczki nad rywalami: dwóch sekund nad Moserem oraz ośmiu nad Niemcem Fabianem Wegmannem i Holendrem Larsem Boomem. Mógł przy tym liczyć na pomoc nie tylko swojego zespołu, ale także zawodników w biało-czerwonych trykotach. - Michał ma bardzo silną ekipę, ale jeśli zajdzie taka potrzeba, pomożemy mu - deklarował w miasteczku startowym jeden z szefów reprezentacji Piotr Kosmala.

Pierwszy z dwóch podhalańskich etapów, z Rabki do Zakopanego (163 km), rozpoczął się według scenariusza, który odpowiadał Kwiatkowskiemu. Na 22. kilometrze odskoczyło od peletonu czterech kolarzy: Rosjanin Michaił Ignatiew (Katiusza), Francuz Mickael Delage (FDJ), Belg Bert de Backer (Argos) oraz Brazylijczyk Rafael Andriato (Farnese Vini). Żaden z nich nie zagrażał liderowi i oni zabrali bonifikaty czasowe na lotnym finiszu w Nowym Targu (37 km). Po pierwszej premii górskiej na Wierchu Olczańskim (56 km) Ignatiew zostawił towarzyszy ucieczki i sam kontynuował atak. Gonił go potem Delage, ale bez powodzenia.Delage został doścignięty przed lotną premią na Cyrhli. Wygrał ją Ignatiew, a o drugie miejsce i bonifikatę czasową stoczyli walkę Moser z Kwiatkowskim. Polak nie dał rady doścignąć rywala i w tym momencie jego przewaga nad Włochem w klasyfikacji generalnej stopniała do jednej sekundy. Ucieczka Ignatiewa ostatecznie została zlikwidowana około 22 km przed metą. Rosjanin wygrał trzy górskie premie, jednak nie odebrał koszulki najlepszego >górala< Erytrejczykowi Danielowi Teklehaimanotowi.

Na zjeździe z ostatniej premii górskiej na Głodówce zaatakowali przygotowujący się do startu w igrzyskach olimpijskich Maciej Bodnar (Liquigas) oraz Belg Jan Bakelants (Radioshack). Dołączyli do nich po kilku minutach Jarosław Marycz (Saxo Bank) i Brytyjczyk Ian Stannard (Sky). Akcja z udziałem dwóch Polaków uzyskała 20 sekund przewagi nad peletonem. Jednak na kolejnym podjeździe na drodze do Olczy czołowa grupa się rozsypała, a peleton po kolei wchłaniał uciekających kolarzy. Najdłużej stawiał opór Bakelants, doścignięty niecałe 3 km przed metą. Finisz, lekko pod górę w al. Piłsudskiego, u stóp Wielkiej Krokwi, wymagał od kolarzy potwornej siły. Kwiatkowskiemu nie udało się zdobyć bonifikaty, ale nie sięgnęli po nią także jego najgroźniejsi przeciwnicy.

15 lipca szósty, królewski etap ze startem i metą w Bukowinie Tatrzańskiej (191,8 km).

PAP, arb